----24----

191 5 0
                                        

Pov.Klara 

Obudziłam się rano mając na sobie czarne majtki i białą koszulkę Casha, odwróciłam się w stronę mojego chłopaka i go przytuliłam, a po chwili poczułam jak ten mnie obejmuje.

- Widzę, że moja śpiąca królewna już wstała - Powiedział bawiąc się moimi włosami - Jesteś głodna? 

- W sumie to trochę tak - Odpowiedziałam, a Matty od razu wstał z łóżka i ruszył w stronę kuchni

Po kilku sekundach leżenia także wstałam z łóżka, a następnie podeszłam do szafy, z której następnie wyjęłam jakieś ubrania, z którymi wyszłam z pokoju i ruszyłam w stronę łazienki, do której następnie weszłam. 

Stanęłam przed lustrem, wzięłam do ręki szczoteczkę do zębów i zaczęłam myć zęby. 
Po umyciu zębów wzięłam do ręki szczotkę do włosów, a następnie rozczesałam moje włosy, odłożyłam szczotkę na półkę obok lustra po czym ubrałam się w rzeczy, które wyjęłam z szafy. 
Wyszłam z łazienki i od razu poczułam zapach naleśników, a wiec od razu ruszyłam w stronę kuchni, w której był Matty i robił naleśniki.

- Matty pamiętasz jaki mamy dzisiaj dzień? - Zapytałam 

- No tak wiem, mamy 5 czerwca i jest to sobota, a o co chodzi? - Powiedział z uśmiechem na twarzy 

- A 5 czerwca to...? - Po tych słowach Matty spojrzał na mnie pytającym wzrokiem - No nie mów, że nie pamiętasz o naszej rocznicy 

- Nie no misia, przecież ja się z tobą tylko tak droczę - Zaśmiał się po czym podszedł do mnie i przytulił, ale to przerwał nam dzwonek do drzwi, a więc Matty się ode mnie odsunął i wrócił do robienia naleśników, a ja ruszyłam w stronę przedpokoju

Gdy byłam już w przedpokoju złapałam za klamkę i spojrzałam przez "Judasza", a na korytarzu stała Nadia więc od razu otworzyłam drzwi, a następnie wpuściłam dziewczynę do środka.

- Cześć Nadia - Powiedziałam - Załapałaś się na naleśniki - Zaśmiałam się wchodząc z moją przyjaciółką do kuchni 

- Jak Matty robo to spróbuje - Zaśmiała się Nadia - Ogólnie przyszłam, bo chciałabym pożyczyć tą płytę Janka-rapowanie, o której ostatnio rozmawiałyśmy - Zmieniła temat 

- Aaa faktycznie, boże wypadło mi to z głowy, miałam ci ją wczoraj dać, ale całkiem o niej zapomniałam - Powiedziałam, a następnie ruszyłam w stronę pokoju, w której mam półkę poświęconą dla płyt różnych wykonawców 

Pov.Matty Cash

Nałożyłam sobie, Klarze i Nadii po dwa naleśniki z czekoladą, bananami oraz truskawkami, a następnie zaniosłem talerze do stołu przy którym siedziała już Nadia, a po chwili z pokoju wróciła Klara z płytą w dłoni.

- Proszę bardzo - Powiedziała z uśmiechem na twarzy do Nadii podając jej przy tym płytę 

- Dzięki - Odpowiedziała krótko Nadia, a Klara usiadła obok mnie przy stole i w trójkę zaczęliśmy jeść śniadanie 

Po zjedzeniu śniadania spojrzałem na zegar wiszący na ścianie nad wejściem do przed pokoju i ujrzałem na nim godzinę 11:00, a ja miałem był o 13:00 na miejscu iż o tej godzinie umówiłem się z tą całą znajomą Adriana, która zajmuje się latami balonem.
Na samo miejsce jedzie się prawie dwie godziny, a więc szybko wstałem od stołu i ruszyłem w stronę pokoju, w którym to wyjąłem z szafy białą koszulę oraz czarne spodnie od garnituru, wyszedłem z pokoju, a na sobie cały czas czułem pytający wzrok Klary. 
Wszedłem do łazienki, w której to też się zamknąłem. Rozłożyłem deskę do prasowania, a następnie na szybko wyprasowałem sobie ciuchy, które następnie na siebie założyłem. 
Złożyłem deskę, a żelazko odłożyłem na miejsce.
Wziąłem do ręki perfumy, którymi się popryskałem, przeczesałem ręką włosy po czym wyszedłem z łazienki. 

- Kochanie ja wychodzę - Oznajmiłem posyłając w stronę Klary buziaka, a następnie założyłem na stopy buty i wyszedłem z domu

Pov.Klara

- Gdzie on niby idzie tak ubrany?! - Powiedziałam lekko wkurzona - Nie dość, że wczoraj jak niby dzwonił do niego trener to poszedł do łazienki to jeszcze to 

- Nie no Klara może... - Zaczęła Nadia, lecz ja nie dałam jej dokończyć 

- Idziemy za nim - Oznajmiłam - Muszę mieć pewność, że mnie nie zdradza - Wstałam od stołu i ruszyłam w stronę przedpokoju, ubrałam buty i wraz z Nadią opuściłyśmy dom

Zobaczyłam, że Matty wsiada do swojego samochodu, a po chwili nim odjechał, a więc złapałam na szybko taksówkę, która akurat jechała.

- Niech pan jedzie za tym czarnym samochodem - Poinformowałam taksówkarza, a ten tylko kiwnął twierdząco głową i zaczął jechać za samochodem Casha.

Matty zatrzymał się przed kwiaciarnią, a więc od razu powiedziałam panu z taksówki, aby się zatrzymał, a ten to zrobił. Czekaliśmy na Casha 10 minut po czym ten wyszedł z kwiaciarni, wsiadł do swojego auta, a następnie ruszył w obcą mi stronę mimo, że miałam nadzieje, że te kwiaty będą dla mnie. 
Pan z taksówki wiedział co ma robić więc ruszył za samochodem Casha. 

Matty stanął na parkingu przy jakiejś polanie, a po paru minutach ruszył w stronę jakiejś dziewczyny, która chyba na niego czekała. 
Zapłaciłam panu z taksówki tyle ile chciał po czym wraz z Nadią wyszłyśmy z taksówki i schowałyśmy się za krzakiem patrząc się co robi Matty z tą dziewczyną.

- Nie no co to ma w ogóle być...czy ty to widzisz jak on się do niej szczerzy?! - Zapytałam Nadii - O nie, nie ja tak tego nie zostawię - Powiedziałam po czym ruszyłam w stronę Casha i tej dziewczyny 

- Klara zostaw ich - Powiedziała Nadia próbując mnie zatrzymać jednak ja trzymałam swego i podeszłam do Casha 

- Czyli w naszą rocznicę postanowiłeś się spotkać z jakąś panienką?! - Zapytałam - Jeszcze dajesz jej moje ulubione kwiaty! 

- Klara to nie tak... - Zaczął, ale ja nie dałam mu dokończyć

- To jak to niby jest co? Ile się już spotykacie za moimi plecami? - W moich oczach pojawiły się łzy 

- Klara ja przygotowałem dla ciebie lot balonem, przy którym pomagał mi Adrian, ale z tego powodu, że Adrian musiał iść dzisiaj do pracy musiał poprosić swoją znajomą o to aby mi pomogła ogarnąć balon - Po swoich słowach przytuliłem Klarę, a ta się we mnie wtuliła...

Football ~ Matty CashOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz