Pov.Klara
Gdy byłam już w moim domu (w Polsce) rozpakowałam wszystkie rzeczy z walizki, a w tym czasie moja mama przyniosła do mojego pokoju moje ulubione ciasto jakim jest ciasto z borówkami, a do tego przyniosła mi zrobione przez nią kakao o które ją wcześniej poprosiłam.
- Tata się odzywał? - Zapytałam gdy moja rodzicielka już miała wychodzić
- Nie - Odpowiedziała krótko - Gdybyś jeszcze czegoś potrzebowała to będę w kuchni - Dodała zmieniając temat, a po chwili opuściła mój pokój kierując się w stronę schodów
Westchnęłam cicho po czym podeszłam do biurka, na którym znajdowały się rzeczy, które przyniosła mi moja mama. Wsiadłam na moim krześle, a mój wzrok powędrował na ramkę ze zdjęciem, na którym widniałam mała ja, a za mną stali moi rodzice, wzięłam ramkę ze zdjęciem do ręki.
Nie mogę uwierzyć w to, że miłość która była pomiędzy moimi rodzicami nagle wygasła. Przez ponad dwie minuty wpatrywałam się w zdjęcie, lecz to przerwało mi pukanie do moich drzwi, więc powiedziałam jedynie "Proszę", a do mojego pokoju weszła Nadia trzymająca w swoich rękach dość sporego misia. Mówiąc dość sporego mam na myśli misia, który jest w jej wzroście czyli mniej więcej ma 160 cm.Odłożyłam ramkę z powrotem na miejsce po czym podeszłam do mojej przyjaciółki od razu ją przytulając.
- Mów jak tam z tym twoim piłkarzykiem - Powiedziała siadając na moje łóżko - Wasze zdjęcie jak się całujecie już od paru dni robi furore w necie - Po swoich słowach dziewczyna pokazała mi zdjęcie, na którym ja i Matty się całowaliśmy - Jego fanki niemal od razu ciebie znienawidziły
- Jebane paparazzi - Powiedziałam przewracając oczami - Wracając do pierwszej części twojej wypowiedzi to mi i Matiemu układa się bardzo dobrze, a nawet bym powiedziała, że bardzo dobrze - Oznajmiłam, a dziewczyna schowała swój telefon do tylnej kieszeni - W dodatku ja i Matty planujemy zamieszkać razem, ale to dopiero gdy ja skończę moją rehabilitację, czyli za jakieś 4 miesiące
- A właśnie, jak tam twoje zdrówko kochana? - Zapytała czułym głosem
- Dobrze, ale czasami mam problemy z dłuższymi spacerami - Uśmiechnęłam się w stronę dziewczyny, która również się do mnie uśmiechnęła
***
Właśnie skończyłam rozmowę na skype z Mattym. Chłopak był ciągle uśmiechnięty tym samym sprawiając, że z mojej twarzy nie schodził uśmiech.
Rozmawialiśmy jedynie 2 godziny iż Matty był bardzo zmęczony treningiem, który dzisiaj się odbył.Pov.Matty Cash
Po skończonej rozmowie z Klarą odłożyłem swojego laptopa na stolik obok łóżka, następnie wstałem z łóżka, wziąłem ubrania wiszące na krześle po czym skierowałem się w stronę łazienki, w której to następnie się rozebrałem i wszedłem pod prysznic, po chwili po moim ciele zaczęła spływać ciepła woda.
Po 30 minutach wyszedłem spod prysznica, wytarłem swoje mokre ciało, ubrałem czarne bokserki po czym wyszedłem z łazienki gasząc za sobą światło, a następnie skierowałem się do mojej sypialni, w której to opadłem na moje wygodne łóżko, zamknąłem oczy po czym nawet nie wiem kiedy, ale zasnąłem...
![](https://img.wattpad.com/cover/328842489-288-k667811.jpg)
CZYTASZ
Football ~ Matty Cash
FanfictionKlara to 19-letnia córka Czesława Michniewicza, która od dziecka pasjonuje się piłką nożną oraz koszykówką.