j.kowalskA
_____
Kolejnego dnia pobytu w Brazylii, obudziłam się z wyśmienitym humorem. Wstałam i ubrałam się w dłuższe spodnie, ponieważ na dworzu padał deszcz. Wstawiłam relacje na instagram i poszłam zrobić śniadanie.Postawiłam na bułkę z pomidorem, ale że owych bułek nie było, musiałam pójść do sklepu. Ubrałam buty i zostawiłam Wiktorowi kartkę, że za chwilę wrócę.
Do sklepu było jakieś 20 minut drogi, więc założyłam na uszy słuchawki i włączyłam muzykę. Gdy dotarłam do celu, kupiłam owe bułki i wino na wieczór, bo przychodzą do mnie dziewczyny na babski wieczór.
– Julka? – usłyszałam krzyk Wiktora gdy weszłam do domu
– Już jestem! – odpowiedziałam i weszłam do salonu
– Gdzie byłaś? – chłopak przytulił się do mnie
– W sklepie po bułki i winko na wieczór. Musisz się wynieść do chłopaków – zaśmiałam się
– A wy rozwalicie pokój? Nie ma mowy – powiedział rozbawiony.– Nie rozwalimy, bo idziemy do klubu – cmoknęłam go w usta
– Ale do klubu? W Brazylii? W nocy? Same? – zapytał nie przekonany
– Tak do klubu, w Brazylii, w nocy, same – odparłam twierdząco – spokojnie to zaufany klub, będziemy bezpieczne – zapewniłam go jeszcze, po czym poszłam do kuchni.– Nie jestem przekonany do tego pomysłu – poczułam jego ręce na swoich biodrach i jego głowę, kładącą się w zagłębieniu mojej szyi
– Spokojnie, nie bój się, poradzimy sobie – pocałowałam go w nos i zaniosłam bułki na stół.
– Dobrze zaufam wam, ale jak będzie się coś działo to macie dzwonić – powiedział – a Maria i Natalia idą? – spytał
– Natalia nie może – odpowiedziałam.______
Była godzina 19:00. Szykowałyśmy się z dziewczynami, popijając wino.– Na który klub lecimy? – zapytała Paulina
– Na najlepszy w całej Brazylii. Green Valley – odparłam z szerokim uśmiechem– O kurwa ale mam deja vu – krzyknęła podekscytowana Maria
– Stare dobre czasy się przypominają, co? – poruszyłam znacząco brwiami i się zaśmiałam
– Tak, a zwłaszcza ta pamiętna impreza, na której przelizałaś się z...– nie dokończyła bo jej przerwałam
– Cicho bądź! – krzyknęłam i zarumieniłam się– Chciałabym to zobaczyć – przyznała Paulina z Roksaną
– Mam zdjęcie – powiedziała Maria
– O kurwa pokaż! – Roksi do niej podleciała