-Jak się czujesz?- zapytał chłopak-Już dobrze wzięłam leki, ale jestem głodna. Chcesz coś zrobić?
-Jasne
Kiedy to się skończy? Kiedy przestanie mnie kochać? Kiedy znów zostane sama? Te myśli nie dawały mi spokoju, ciągła narastająca presja ze musze być idealna, ze nie mogę niczego spierdolić. Tak ciężko pracowałam na wszystko co mam, tak wiele poświęciłam by być tu gdzie jestem, a on jest wstanie rozjebać mój cały świat odchodząc.
Może bycie znów samemu nie jest takie zle? Przecież i tak ostatnio się cały czas kłócimy, a Michał z Nikola musza słuchać jak płacze do telefonu.
-Wszystko dobrze? - spytał zmartwiony chłopak
-Tak, a w zasadzie to nie - dodałam po chwili zawahania
- Jezu znów zaczynasz, nie mam ochoty o tym gadać. Ile można kobieto - słysząc te słowa po prostu poszłam do pokoju nie miałam zamiaru siedzieć z kimś kto lekceważy moje uczucia. Mam tego powoli dość.
Minęło 30 minut, a on dopiero po takim czasie raczył się zjawić. Czasami go nie rozumiem jest problem który chce rozwiązać to udaje ze nic nie widzi. Ile mam jeszcze wytrzymać?
-Skarbie co się stało- powiedział wchodząc prze lekko uchylone drzewi - maleńka nie płacz - chłopak położył się obok mnie mocno tulac - nie chciałem żeby tak to zabrzmiało i żebyś płakała. Powiesz mi co się dzieje?
- Wiesz nie wiem czy nasz związek przetrwa ta próbę, ostatnio praktycznie nie rozmawiamy, nie piszemy. Jest to dopiero 3 tydzień, a ty nie jesteś w stanie nawet odpisać na wiadomość mimo ze wyświetlisz. Jak ty sobie to wyobrażasz za miesiąc albo dwa. Martwię się że nie bierzesz już tego na poważnie, ze nie angażujesz się w nas. Boje się ze reguła trzech miesięcy będzie mieć u nas potwierdzenie
- Co ty gadasz skarbie, jaka reguła, jaki koniec związku. Nie mów tak, przecież jestem tu i nigdzie się nie wybieram
Jego słowa nie pocieszyła mnie ani trochę, powiedziałam co czułam, a on to przykrył słowem „będzie dobrze". Nie widział problemu w żadnym z argumentów. Jak zwykle zamiótł wszystko pod dywan bo tak było najłatwiej. Po co ma dokładać sobie stresu skoro musi skończyć projekt. A może ja tylko wymyślam i nic się nie dziej?
✨witam po tak długiej przerwie, czy wrócę? nie wiem staram się wbić w sposób poprzedniego pisania ale jest ciężko. Brak weny jak i moje prywatne życie potęgują moja nieobecność, ale na pocieszenie mam dla was fakt, że jak się nie idą z ta to może stworze coś innego✨
CZYTASZ
Czy to źle że cie pragnę? |Kinny Zimmer|
Fanfiction„Mimo że doszła ja wciąż przyśpieszałem, nie miałem zamiaru ani na chwile przestawać. Dziewczyna znów mnie podnieciła, wiec jak miałem dać jej spokoju..." ✨Miłego czytania. Rozdziały są krótkie, wiec zapraszam✨ Pozdrawiam😉❤️ #13 🥳18.02.2022- ki...