Izuku Midoriya. Chłopiec który został uznany za martwego w wieku dwunastu lat. Został pożarty przez ghula na oczach Katsuki'ego Bakugo. Katsuki załamał się śmiercią przyjaciela i zaczął ciężej trenować aby wypatroszyć Ghoule. Przez ten czas gdy Kats...
Czas leczy rany ale pozostawia blizny. Midoriya Izuku wiedział co to ból. Jego ciało odmawiało posłuszeństwa. Kończyny nie reagowały. Chciał wstać ale nie mógł. Bolało go wszystko. Przed oczami pojawił się mu Jason i jego tortury. Jak zrobił z niego pół ghoul'a. Krzyczał z bólu. Teraz nie mógł nawet krzyknąć. Język odmawiał mu posłuszeństwa. Jego oko zrobiło się czarno-czerwone. Białe włosy upadły na ramiona. Czuł jak krew w jego żyłach pulsuje. Wstał i spojrzał na ghoul'a. Przez plecy przeszły mu nieprzyjemne dreszcze. Skupił się na One For All i swoim kagune. Zwiększył swojego kagune siłę.
- Midoriya Izuku!- krzyknął mężczyzna. Izuku zmarszczył brwi. Nie przypomniał sobie tego ghoul'a. Pamięć ma dobrą. Powinien go pamiętać.- Znany jako Eyepatch. Zabiłeś mojego brata! Zamknął oczy i od nowa je otworzył. - Nie wiem kim jesteś. Ale nie mam nic wspólnego z twoim bratem.- syknął Izuku. - Jesteś tylko pół ghoul'em. Więc z łatwością cię pokonam.- mruknął mężczyzna. Zaatakował.
Izuku uniknął ataku. Musiał przyznać że ten mężczyzna był silniejszy niż on. Izuku zwiększał siłę kagune i kakuje. Mężczyzna co chwila atakował. Izuku ledwością unikał każdego ataku. Potem przybiegł Katsuki. - Deku!- krzyknął i biegł w jego stronę. - Nie wtrącaj się Kacchan! On może zrobić ci krzywdę!- krzyknął Izuku. - Czyli zależy ci na nim.- mruknął z okrutnym uśmiechem na twarzy i zranił Katsuki'ego. Oczy Izuku się rozszerzyły. Dlaczego jest taki.. słaby?! Nie może uchronić osobę którą kocha. Upadł gdy ghoul uderzył go w twarz i brzuch. Leżał na ziemi, a krew wypłynęła z jego ust. Jego ciało odmawiało mu posłuszeństwa. - Kacchan.- wyszeptał z bólem na sercu. - Stań.- przed nim stanęła kobieta. Ona która go jadła. - Wstań. Chroń go. Ochroniłeś go przede mną i ochronisz go przed wszystkimi.- powiedziała i pokazała swoje ghoul'owe oczy. Widział skorpiona którego miał w uchu. Izuku obudził się z wizji. Patrzył jak mężczyzna ma zamiar skrzywdzić jego Katsuki'ego. - Kacchan.. Kacchan..- szeptał jego ksywkę. - Co się dzieję?- zapytał mężczyzna. Obejrzał się i zobaczył jak jego ghoul'e giną. - Kacchan.. Kacchan.. Katsuki rozszerzył oczy. Deku zwariował czy co? Ogromne kakuje. - Na...- odezwał się mężczyzna. Było tak ogromne że ciało Izuku zniknęło pod nim.
Trzęsienie ziemi. Nikt nie wiedział co się dzieje. Z ziemi wyskoczyło ogromne kakuje o otoczyło Ua.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
- Co to jest?!- krzyknął Kaminari. - Nie wiem!- odkrzyknęła Jiro.
Bakugo zdołał uciec od śmiercionośnego kakuje ukochanego. Zarówno jak i ludzie, jak i ghoul'e nie wiedzieli jak z tym walczyć. Izuku został ogłoszony jako zaginiony. Katsuki ciągle próbował się przebić przez te kakuje ale nic z tego nie było. Kakuje było za grube.
Nadzieja że kiedykolwiek odnajdzie Deku nie malała. Wiedział że Izuku gdzieś tam jest i trzeba go uratować. Ua musiało się chwilowo przenieść. W końcu kakuje było za duże. Dyrektor Beżu próbował nawet z własną bronią załatwić kakuje. - Bakugo-kun wszystko w porządku?- zapytała Ochaco. - Nic nie jest kurwa w porządku! Nie wiem co się dzieje z Deku!? On tam..!- nie panował nad łzami. Ból był ogromny na sercu. Nie chciał tracić Izuku. Nie było go przez cztery lata. Gdy go w końcu odzyskał.. znowu ma go tracić?! Nie może na to pozwolić! Musi go odnaleźć! Wziąść go w swoje ramiona! Powiedzieć znowu że go kocha i nigdy go nie zostawi. Izuku był i jest sensem życia Katsuki'ego. - Połączmy siły z ghoul'ami.- nagle padła na pomysł Momo.- Wspólnie damy radę ocalić Midoriy'ę-san. Katsuki rozszerzył oczy. Miała rację.
Szybko udał się do kawiarenki w której Midoriya Izuku pracował. Ghoul'e od razu zgodziły się pomóc. Izuku był im bardzo bliski.
Ghoul'e i ludzie stanęli w ramię, w ramię aby ocalić Midoriy'ę Izuku. Oby nie było za późno.- pomyśleli ludzie i ghoul'e. Ruszyli aby uwolnić z tego ogromnego kakuje nastolatka...
To tyle w tym rozdziale!
Przepraszam za nieobecność! Brak weny plus byłam bardzo zajęta!
Kolejny rozdział pojawi się gdy moja wena mi nie ucieknie!