#6 🖤🌡

248 18 27
                                    

Pov Estonia

Obudziłem się rano cały obolały było mi bardzo zimno i czułem się nie najlepiej. Najpewniej się wczoraj przeziębiłam

Mimo wszystko nie marzyło mi się zostać w domu a zwłaszcza że prawdopodobnie Najstarszy członek tej  rodziny zrobi sobie wagary przed imprezą. Z resztą kto by się po nim tego nie spodziewał?

Kaszląc wstałem gwałtownie z łóżka i to był błąd gdyż moja głowa postanowiła zrobić jedną wielką karuzelę przewalając mnie na ziemię.
Słysząc dobiegające z korytarza kroki zrozumiałem ,że tym upadkiem pobudziłem wszystkich ,dlaczego wiem ,że wszystkich? Bo wszyscy nagle staneli w drzwiach do mojego pokoju.

Ukr- Estonia? Dlaczego leżysz na podłodze?

Białoruś (Bia) - może dlatego bo jest chory?  Głupi wczoraj chodził w deszczu - odparła siostra patrząc na mnie z politowaniem
Pff toż to kapuś... - pomyślałem

Rus - no debil i teraz muszę zostać by się nim zaopiekować?  - powiedział skurwysyn...

- nie potrzebuje opieki gdyż wybieram się do szkoły - przekręciłem oczami w sercu modląc się by nie zostać z nim..

Ukr- no chyba cię Bóg opuścił.. I rozum też

Rus - rozum już dawno- odparł zadowolony

Ukraina spojrzał na niego z mordem w oczach

Ukr- zostajesz w domu uważam ,że po raz PIERWSZY Rosja ma rację

- NIE MA MOWY CZUJE SIĘ DOBRZE!

Ukr- nie dyskutuj widzisz jak ty wyglądasz?! Jak nieżywy - odparł zdenerwowany a ja zacząłem się bać

Bia- w końcu ktoś rozsądny - prychnęła i wyszła z pokoju

***********

Cały czas obserwowałem chociaż by najmniejszy ruch Rosji który zgrywał "kochanego braciszka" mimo wszystko kiedyś nim był... Tęskniłem za ufnością do kogokolwiek..

Siedząc na fotelu w pokoju dziennym obserwowałem jak Rosja z toreb wyjmuje i przygotowuje alkohol. Ja natomiast popijałem herbatę okryty kocem w pewnym momencie się do mnie odezwał.

Rus- najwyraźniej jesteśmy sami, powiedz mi gdzie wczoraj byłeś? - wysyczał przez zęby niebezpiecznie się zbliżając

- NIE PODCHODŹ DO MNIE! Dlaczego miałbym ci kurwa mówić! - czułem strach ale chciałem zachować pozory

Rus- bardzo bardzo niegrzeczny chyba potrzebna jest kara? ~

UWAGA SCENA GWAŁTU JAK NIE LUBISZ TO PROSZĘ OMIŃ TEN FRAGMENT! 🤍 koniec tej sceny oznaczę "🤍"

Serce mi stanęło , nie potrafiłem złapać oddechu chciałem uciec się schować ale przyciągnął mnie siłą do kanapy wbijając się w me usta, było to obleśne
Szarpałem się i kopałem nogami ale to nic nie dało .
Wsunął swą rękę pod moją koszulkę bawiąc się moimi sutkami

-ah! Stop! Błagam!.. - wykrzyczałem gdy ten zjechał ustami na moją szyję

- dzisiaj ci nie podaruje!~ - powiedział swoim" uwodzicielskim " głosem.

Bardzo chciałem by przestał jednak nie miałem z nim jakichkolwiek szans

Szybkim ruchem pozbył się moich ubrań pozostawiając mnie nagiego

- nie patrz! Zostaw mnie!
Zakryłem się dłońmi tyle ile mogłem a z mych oczu kapały łzy

- nawet mnie nie denerwuj!! ~ - zabrał moje dłonie zakrywające moje dolne części ciała i złapał moje przyrodzenie szybko nim poruszając

- ah! Ngh! Nie!

Wcale nie czułem przyjemności czułem się upokorzony zdominowany i żałosny a ruchy które miały sprawiać mi przyjemność sprawiały mi ból. Rosja postanowił się dłużej nie pierdolić i wsadził we mnie trzy palce odrazu całując przy tym moje ciało, jego ruchy
Spowodowały mi ogromny ból i dyskomfort
Z moich oczu napływało więcej łez

- zaraz ci dam prawdziwy powód do płaczu! ~

W tym momencie wyjął ze mnie palce i z impetem wszedł we mnie cały, słowa nie potrafią opisać tego bólu który czułem. Nie dał mi nawet sekundy odrazu zaczął się poruszać we mnie ostro i nachalnie jak zwierzę.

AH! - Nie potrafiem opanować jęków bólu wypływały one ze mnie tak jak moje ciągłe łzy i błagania by zaprzestał

Po paru minutach spuścił się we mnie ja leżałem wykończony i
zmaltretowany ( głupio to brzmi)  ledwo łapałem oddech jednak ten wydawał się ciągle zdenerwowany.

- niegrzeczny chłopiec- zniżył się i zaczął lizać mojego przyjaciela chciałem go odepchnąć ale jedną ręką mnie powstrzymał

-To zawstydzające przestań! Ngh..
Nie chce!

Ten jednak przyśpieszył czynność czułem ,że nie dam rady zbliżał się szczyt którego nie chciałem a wręcz powstrzymywałem.
Jednak Rosja mimo wszystko wygrał nie mogąc wytrzymać wygiąłem się w łuk i oddałem mu moją spermę w jego usta. Ten natychmiast połknął i uśmiechnął się obleśnie.

-Widzisz? Potrafisz być grzeczny a teraz marsz na górę za 30 minut przyjdą goście a to nie jest dziś twoja ostatnia zabawa

"🤍"
Roztrzęsiony pobiegłem przez zawroty głowy nieudolnie na górę gdzie się jeszcze bardziej rozpłakałem.

Pov Szwecja ( magic)

Siedział już u mnie Fin i pomagał mi wybierać jaką wódkę przynieść Ruskowi znaczy tylko przytakiwał bez życia.

- no co ty będzie nie zła zabawa rozluźnij gacie mordo - poklepałem go na co wyższy odrazu mnie skarcił wzrokiem

Fin-Idę tam tylko by cię pilnować byś przypadkiem niczego nie zjebał - odpowiedział bez uczuć

-No wiesz ty co -udałem urażonego -
Jeszcze nigdy niczego nie zjebałem ,czekaj... Ou no w sumie... - przypomniałem  sobie jak kiedyś pijany narzygałem na policjanata -
WRACAJĄC! może Polska wódka? Chyba lubi

Fin - to chyba bez różnicy ---

- może i racja... I tak się wypije lol
Chwyciłem za wódkę i z moim kumplem udaliśmy się do domu Rosji.

**************

812 słów
Mam nadzieję że scena ekhem nie speszy nikogo :(( bo już niedługo Estonia będzie miał swojego rycerza
͡° ͜ʖ ͡

Mam nadzieję że cieszycie się ,że dzisiaj wyszły dwa rozdziały i że miło spędziliście dzień .oczekujcie jutra śnieżynki!

Miko~








Nie bój się mnie ~ FinEst Countryhumans Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz