Pov Estonia
Nie rozumiałem co się stało. Fin szybko wyszedł z domu i zachowywał się dziwnie..
Dlaczego kazał mi nikomu nie otwierać? Przecież nie jestem dzieckiem.Nie mogąc się uspokoić wpadłem na pewien pomysł.
Postanowiłem przygotować dla niego coś do jedzeni. W końcu mogłem mu się jakoś odwdzięczyć i być może poprawić mu chumor.Kiedyś bardzo dobrze gotowałem. Bez zbędnego stania w miejscu chwyciłem za telefon i znalazłem przepis na kamę ( taki słodki przysmak z Estonii) i ciasto cynamonowe.
Oczywistym było ,że sam również będę musiał to zjeść ale nie przeszkadzało mi to bo robiłem to dla mojego ukochanego.Zwinnym ruchem ułożyłem telefon na blat i zacząłem przygotowywać składniki. Ku mojemu zdziwieniu Starszy posiadał wszystko czego potrzebuje więc nie będę musiał marnować czasu na zakupy.
Jednak czegoś mi brakowało... No tak! Muzyki! W końcu wiadomo ,że z muzyką fajniej się pracuje.
Zanim wziąłem się do pracy na moim telefonie włączyłem moją jedną z ulubionych piosenek.
( nie bijcie za to ale tak sobie wyobraziłam jak Estonia tańczy i śpiewa to w fartuszku, że no nie mogłam się powstrzymać)
Nagle cały dom jakby zdawał się nie istnieć a kuchnię przepełniał mój śpiew i robienie wszystkiego w rytm muzyki.
Dużo było przy tym roboty ale wszystko szło gładko.
Gdy tylko ciasto cynamonowe było gotowe umieściłem je w piekarniku po czym grzecznie posprzątałem resztę.
Teraz zostało czekać gdyż kama już dawno była przygotowana.Czas mijał mi naprawdę wolno odkąd wszystko było gotowe.
Mimowolnie zacząłem odczuwać niepokój.
I słusznie gdyż do mych uszu dobiegło mocne stukanie do drzwi.Fin zakazał mi otwierać komu kolwiek ale nie jestem małym dzieckiem a listonosz czy sąsiedzi nie mogą być aż tak straszni.
Gdy tylko uchyliłem drzwi w nich stał dumny Meksyk.
Już chciałem zatrzasnąć drzwi ale wyższy szybko mi tu uniemożliwił.Mek- oj Esti Esti naprawdę myślałeś ,że o tobie zapomnę? Pamiętaj do kogo należysz.
Jego paskudna łapa dotknęła mojego podbródka jednak nie chciałem po sobie poznać że się boję.- wynoś się stąd! - odtrąciłem go co mu się bardzo nie spodobało.
Mek- zamknij się twojego Finlandii tu nie ma- warknął po czym jego łapa znalazła się na moim tyłku a jego druga ręka powstrzymywała mnie od wszelkich ruchów.
Mimo szarpań znowu byłem słabszy.
Gdy tylko udało mi się wyrwać pobiegłem jak najszybciej mogłem do toalety gdzie się zamknąłem i pozwoliłem by wszystko emocje ze mnie wyszły.Zakrywając buzię dłońmi cicho szlochałem a strumień łez spływał po mej twarzy.
Meksyk jednak się nie poddawał i ciągle próbował dobić się do mnie.
Na moje nieszczęście podczas biegu wypadł mi telefon i teraz jedyne co mogłem zrobić to czekać na jakąkolwiek pomoc...Pov Finlandia
Byłem właśnie w wyznaczonym miejscu przez Rosję. Cały mój stres przemieniał się w gniew.
Zawsze go nie lubiłem ale teraz? Pragnę by zdechł.Oparłem plecy o ceglaną ścianę a w rękach miałem broń którą sobie podrzucałem.
Nagle do mych uszu doszło ciche klaskaniem na co zaprzestałem wcześniej czynności.Ros- no no a jednak jesteś - wyszedł z za rogu w rękach trzymając jakieś zdjęcia.
Obrzydzał mnie już sam jego widok.-czego chcesz padalcu?
Ros- posłuchaj możemy to prosto rozwiązać, to- rzucił pod me nogi zdjęcia- nigdy nie wyjdzie na światło dzienne a Szwecja i ty będziecie mieli spokój. Jednak skrzywdzisz w zamian Estonię tak by wrócił do domu.
A gdybyś nie zgodził się na tę propozycję Meksyk z chęcią się młodym zajmie.- Co Masz kurwa na myśli?!!
Ros- jakby to delikatnie ująć Estonia ma małe odwiedziny w tym momencie
Zaniemówiłem.. KURWA ON TO ZAPLANOWAŁ JAKI JA JESTEM GŁUPI
Właśnie chciałem się na niego rzucić jednak Słowianin zaczął machać przede mną palcem.Ros- nawet nie próbuj. Jeden telefon do Meksyka i Estonia zostanie zgwałcony odrazu, tego chcesz? - uśmiechnął się szyderczo.
Nie wiedziałem co zrobić zacisnąłem dłoń w pięść.
- nie krzywdź go.. A zgodzę się.Ros- wiedziałem ,że nie jesteś głupi, spokojnie Estonia będzie pod opieką Ukrainy ale ty masz sprawić by nie chciał cię znać. Mu nic się nie stanie tobie też i Szwecji również. Plus sam też mogę tego dokonać. Wiem o tobie wszystko Fin...
- w takim razie jaki to ma kurwa sens?!
Zaśmiał się a mi pękało serce na myśl o utracie mojego anioła.
Ros- wiesz jaki? Chce by ciebie kurwa bolało bardziej!
*************
Aż mi smutno się zrobiło...
Co Fin powinien zrobić? :((Jak myślicie co będzie dalej?
Kolejny rozdział jutro śnieżynki miłego!
Miko~
CZYTASZ
Nie bój się mnie ~ FinEst Countryhumans
RomanceEstonia jest małym delitatnym chłopakiem nie przepada za chałasem i unika wszelkich sporów,jednakże jego życie nie jest usłane różam może jednak spotka kogoś komu w końcu zaufa? jest to moje pierwsze nieudolne dzieło ale liczę że się spodoba! UWAG...