3.3: Jakie były okoliczności waszego poznania - Neteyam.

313 24 0
                                    

Tuż po historycznej Wojnie o Pandorę i chlubnym zwycięstwie niejakiego Jake Sulliego, zwanego też Thorukiem Makto, klan Omaticaya został zwaśniony. Bowiem nie wszyscy jego członkowie byli przychylni nowemu wodzu. Dla wielu z nich było to nie do zaakceptowania, aby ktoś kto kiedyś był tawtute* miał zastąpić zmarłego nie tak dawno Eytukana. Wtedy właśnie zaczęły się bunty przeciw nowemu przywódcy. Nawet Tsahik nie była w stanie wytłumaczyć niektórym, że Thoruk Makto został wspomożony przez Eywe. Wtedy właśnie część członków plemienia odłączyło się od Omaticaya i wyruszyło w głąb dżungli, zakładając po drodze własne plemię - Tìve'kì. Założyli swój obóz, zajęli się polowaniem i rzemiosłem. Przywódca tego plemienia – Entok cały czas planował jakieś spiski i drobne potyczki między plemionami. Za cel postawił sobie zabić Jake Sulliego. Póki co natomiast plemię Tìve'kì było zbyt słabe aby wdać się w prawdziwą, pełnozbrojną bitwę. Toteż dochodziło do niewielkich starć. Jako córka Entoka, miałaś obowiązek brać w nich udział. Gdy tylko dorosłaś, ojciec zaczął cię zabierać na większość misji, abyś uczyła się wszystkiego. Natomiast jedna z nich, gdy planem była zwykła obserwacja kilku członków Omaticaya, skończyła się starciem. Była to jedna z niewielu potyczek w której nie uczestinczył twój ojciec, a dowodzenie przejął twój starszy brat – Vokan. Od początku miałaś przeczucie, że nic nie idzie po waszej myśli. Więc gdy tylko twój brat zauważył, że Na'vi mają znaczną przewagę, zarządził ucieczkę. Biegłaś właśnie w miejsce w którym ostatni raz widziałaś pozostawionego wcześniej pa'li**, gdy nagle na kogoś wpadłaś. Wbiegając dużą prędkością w osobnika przewróciłaś go na ziemię. Leżąc na nim dosłownie kilka sekund szybko ocknęłaś się z amoku i natychmiast na niego spojrzałaś, a on na ciebie. Od razu wiedziałaś kim on był, przeklęty najstarszy syn przeklętego wodza Omaticaya – Neteyam. Szybko wyszarpnęłaś się z ramion, które chciały zamortyzować cię przed upadkiem i spojrzałaś na niego złowrogo. Chłopak równie prędko wstał i szybko przyjął pozycję bojową. Uśmiechając się do ciebie pogardliwie powiedział

– A któż to? Czy to nie córka „wielkiego wodza" Entoka T.I.? – wypowiadając te słowa cały czas mierzył do ciebie bronią.

- Nieważne jak mam na imię, ważne, że jestem ostatnim co zobaczysz przed śmiercią – odpowiedziałaś zgryźliwie mając zamiar się na niego rzucić, gdy właśnie w tym momencie jego ramię przeszyła strzała twojego brata. Natychmiast spojrzałaś w jego kierunku, a on tylko zawołał

– Szybciej T.I.! Wycofujemy się, nie rozumiesz tego?! – krzyczał tylko gdy ty pędem pognałaś w jego stronę i prędko wskoczyłaś na pa'li. Odjeżdżając prędko nie mogłaś się powstrzymać i spojrzałaś prędko w stronę Neteyama, który właśnie był eskortowany przez innych do ich własnego obozu.

* w języku Na'vi człowiek

**w języku Na'vi mroczny koń 

Preferencje AvatarOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz