Byłyście właśnie na przejażdżce waszymi Ikranami. Kiri co prawda za tym nie do końca przepadała, ale ustaliłyście że będziecie na zmianę, raz robić to co ona chce a raz to co ty. Latałyście w przestworzach bez opamiętania. Kochałaś to uczucie wolności. Mogłabyś to robić bez końca. Wiedziałaś jednak, że Kiri nie jest w stanie aż tak długo być w powietrzu, więc migami pokazałaś jej abyście wylądowały. Gdy tylko to zrobiłyście złapałaś dziewczynę za rękę i pociągnęłaś ją w stronę waszej ulubionej polany. Wiedziałaś dobrze, że tak na pewno poprawisz jej humor po tak długim lataniu. Będąc już na miejscu rzuciłyście się obie na miękką trawę ze zmęczenia.
- Więcej nie dam ci się już wyciągnąć. – powiedziała Kiri z grymasem niezadowolenia na twarzy. – Przynajmniej nie na tak długą sesję latania, jestem wykończona.
- Nie przesadzaj, prawie zawsze robimy co ty chcesz. – odpowiedziałaś z przekąsem odwracając się na bok aby mieć widok na dziewczynę. – Chodzimy po dżungli, badamy tropy, rośliny, zwierzęta. – wymieniałaś.
- Myślałam, ze lubisz to T.I. – powiedziała Kiri, również odwracając się w twoją stronę.
- Lubię, ale czasem mnie to trochę nudzi. Miło poczuć dreszczyk adrenaliny na plecach. – odpowiedziałaś podekscytowanym głosem. – Spójrz na to tak, że ja podczas latania czuję to co ty czujesz będąc blisko Eywy. – po twoim ostatnim słowie, zauważyłaś jak dziewczyna spina się, zaciska usta w wąską linię i z powrotem zaczyna wpatrywać się w niebo. Czułaś, że znowu poruszyłaś drażliwy temat. Głupio było ci zacząć wypytywać Kiri o co chodzi, ale bardzo ciekawiło cię co już tyle czasu męczy dziewczynę. Obserwowałaś ją gdy wreszcie się odezwała.
- Masz czasem wrażenie, że czujesz w sobie coś takiego niewyjaśnionego?- spytała.- Więź tak silną, jakiej nie czułaś nigdy wcześniej. – spojrzała się znowu na ciebie ale widząc zdezorientowanie malujące się na twojej twarzy kontynuowała. – No właśnie T.I. A ja to czuję, ja czuję taką więź z Eywą. Ja.. czuję jakby ona była wewnątrz mnie. Jakby przepełniała każdą komórkę mojego ciała, była odpowiedzią na moje wszystkie pytania. Czuję jej ból, jej radość, smutek i zmęczenie. Często bardziej odczuwam jej emocje niż swoje własne. Czasem sprawia to, że nie wiem czy tak naprawdę jestem sobą, czy jestem nią, tylko w innej postaci. – wygłosiła monolog dziewczyna. Szczerze mówiąc, kompletnie się tego nie spodziewałaś. Nie bardzo też wiedziałaś jak masz zareagować na takie zwierzenie. Przez chwilę patrzyłaś się na dziewczynę w totalnym osłupieniu i ciszy. Nie chciałaś jednak żeby czuła się niekomfortowo.
- Od kiedy tak się czujesz? – spytałaś i złapałaś ją za dłoń chcąc dodać jej otuchy. Dziewczyna ścisnęła lekko twoja dłoń.
- Szczerz powiedziawszy to chyba od urodzenia, ale ostatnio uczucia znacznie przybrały na sile. – odpowiedziała. – T.I., ty nie masz mnie za dziwaka? – spytała niepewnie.
- Jak w ogóle możesz tak mówić?! Oczywiście, że nie. – od razu zaprzeczyłaś. – Sądzę, że jesteś niepowtarzalna. – odpowiedziałaś uśmiechając się delikatnie w jej stronę i kładąc drugą dłoń na jej policzku. Dziewczyna uśmiechnęła się tak jak najbardziej lubiłaś, czyli szeroko i szczerze.
- Widzę cię T.I. – wypowiedziała szybko te słowa i wykorzystując twoje zaskoczenie, złożyła delikatny pocałunek na twoich ustach. Przymknęłaś delikatnie oczy i oddałaś pocałunek. Był on niespieszny, można powiedzieć wręcz, że leniwy. Oderwałaś się od niej na chwilę czując, że musisz coś zrobić.
- Ja ciebie też widzę Kiri. – szepnęłaś po czym znowu złączyłaś wasze usta w pocałunku.
CZYTASZ
Preferencje Avatar
FantasíaJest to zbiór preferencji, imaginów, imagifów, one shotów z sagi Avatar. Póki co wszystkie wyżej wymienione formaty będą się odnosić do dwóch dostępnych części Avatara. (Ostrzegam, że część historii, motywów może być nie do końca zgodna z oryginałem...