See you Again ~ Pedri

180 11 4
                                    

Właśnie dotarłam na sekretną plaże o której wiedziałam tylko ja i mój chłopak. Spędzaliśmy tutaj każde ważne święto dla nas. Dzisiaj, 30 grudnia miałaby być nasza 4 rocznica związku- mialam nadzieję, że spędzę ją szczęśliwie u boku mojego chłopaka - Pedriego. Sądzę, że chyba lepszym określeniem teraz będzie byłym chlopakiem Pedrim. Hiszpan już w 2020 roku, dostał się do Fc Barcelony, natomiast ze mną w związku jest od 2018. To właśnie wtedy przyjechałam z mamą tego miasta, wpadłam zupełnie przypadkiem na chłopaka który szybko po tym stał się moim najlepszym przyjacielem. Jednak samo kolegowanie się, nie wystarczało mi. Po około 3 miesiącach zapytałam się go, czy coś do mnie czuje. Jak już się domyślacie brunet odwzajemniał moje uczucia! Byłam wtedy najszczęśliwsza osoba na całej Ziemi.

Wszystko układało się bardzo dobrze, aż do czasu gdy piłkarz musiał wyjechać na swój pierwszy mundial. Gdy Pedro zaczął grać w barwach Katalonii, stał się dosyć popularny, jednakże nigdy bym nie przypuszczała, że po worldcupie jego popularność wzrośnie niesamowicie wysoko a fanki mogłyby być tak bardzo obsesyjne. Mogłam w 100% przyznać się do tego, że nie przeszkadzało mi to aż tak bardzo. Zawsze rozumiałam, że musimy się zatrzymać ponieważ ktoś chce zrobić sobie zdjęcie. Hiszpan pytał się mnie czy czuję się wtedy komfortowo i uprzedzał,że zawsze może odmówić.
Jednak ja nie chciałam żeby to robił bo pamiętam jak ja z mamą latałam w Polsce za Robertem Lewandowskim. Lecz chłopak nigdy nie wiedział, że tak naprawdę byłam dosyć często zazdrosna. Myślę, że te dziewczyny pozwalały sobie na zbyt dużo! "Pedri a mógłbyś dać mi buziaka do zdjęcia?" "Pedrusiu chciałbyś złapać mnie w talii a ja bym cię pocałowała?"
No kurwica jasna mnie brała naprawdę, ja nadal stałam obok! Tak strasznie się cieszyłam, że Hiszpanie nie umieją języka Polskiego, i mogłam ich wyzywac nadal spoglądając na nich z uśmiechem.

Przejdźmy do rzeczy. Gdy chłopak wrócił z Dohy, był załamany. Było mi bardzo ciężko patrzeć na ten widok. Bo co byście zrobili, gdyby osoba która kochacie ponad życie przyjechała załamana i się do was nie odzywała? Żadnego cześć, żadnego buziaka na powitanie ani przytulasa. Rozumiałam to, że nie miał siły ani ochoty ale kurde powinien zrozumieć, że mnie też to bolało. Chociaż jestem z niego cholernie dumna za to co zrobił, w jaki sposób to zrobił i, że w ogóle dał radę chociażby psychicznie. Przez cały pieprzony tydzień, starałam się do niego dotrzeć. Nie wiem czego się spodziewaliście, w sumie ja też nie. Przez calutki tydzień starań, nie dostałam nawet uśmiechu. Czy bolało? Cholernie.

-Pedri ja wiem, że to cie boli. Mnie też i to bardzo, ale nie pomyślałeś może aby się do mnie odezwać? Wyobraź sobie jak musi czuć się dziewczyna, której chłopak wrócił z przegranego mundialu, i przez cały tydzień się do niej nie odzywa. - w końcu odważyłam się to powiedzieć.

-Japierdole Lea, możesz przestać? Nie masz pojęcia jak to jest zawieść cały kraj, bliskich, i najważniejszą osobę w swoim życiu. Zawiodłem ciebie Lea, przegraliśmy z Maroko a powiedziałem ci, że wygramy nieważne co by się działo. - powiedział łamiącym się głosem z łzami w oczach.

-Nie Pedro proszę cię nie myśl tak. - złapałam twarz chłopaka. - Nie zawiodłeś kraju czy bliskich a tym bardziej mnie. Jestem z ciebie cholernie dumna rozumiesz? Zawsze będę, to co zrobiłeś było niesamowite. Masz dopiero 20 lat, a już grałeś na WorldCupie. Doszłeś do 1/8, to jest cudowne. Zapewniam cię, że wszyscy są z ciebie bardzo dumni, ja jestem. Pamiętaj, że zawsze będę, i będę cię wspierać. Już nigdy więcej nie rób mi tego proszę cię. Serce mi się łamie gdy patrzę na ciebie w takim stanie. - pękłam, zaczęłam płakać a chłopak razem ze mną.

-Przepraszam cię za wszystko naprawdę nie musisz tego ukrywać, że się na mnie zawiodłaś. Zrozumiem jeśli będziesz chciała mnie zostawić, jeśli wtedy będziesz szczęśliwa droga wolna. - wypowiedział nadal płacząc.

short scenarios gavi&pedriOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz