Rozdział 25. Aresztowany.

44 4 0
                                    

Trochę minęło od zobaczenia węża owiniętego wokół serca w fusach. Czułam się spokojniejsza po słowach Snape'a. Jednak gdzieś z tyłu umysłu miałam przeróżne obawy. O siebie i swoją przyszłość tak jak o niego. Wiedziałam, że gdybym tu i teraz powiedziała przyjaciołom, że moim partnerem jest osoba z domu Severusa wkurzyli by się. Ginny jako jedyna chyba by to zaakceptowała. Siedziałam właśnie z przyjaciółmi z roku w klasie od eliksirów. Mieliśmy obecnie lekcje z naszym szkolnym postrachem. Czarnowłosy zachowywał się tak jak zawsze. Wręcz wszyscy jednocześnie spojrzeliśmy słysząc otwieranie drzwi. Do sali weszło kilku mężczyzn z ministrem magii na czele.

-Czego chcecie? Nie widzicie, że prowadzę lekcję?- Warknął wściekle Severus. Jednak kiedy chciał coś dodać momentalnie został pchnięty zaklęciem na biurko. Dwójka z mężczyzn podeszło do niego i mocno go obrócili twarzą do drewnianego mebla.-Ej co wy kurwa robicie?!- Wrzasną wściekle kiedy mężczyźni skuli go w kajdany. Byłam w szoku całym zajściem. Tak jak reszta osób w sali poza Knotem i jego ludźmi.

-Severusie Tobiasie Snapeie. Zostajesz aresztowany w związku z byciem wspólnikiem nieżyjącym już Lordem Voldemortem.- Powiedział Knot. Kiedy wszyscy w klasie usłyszeli słowo nazywanym sługusów tego potwora od razu zaczęli gadać między sobą.

-Nie macie prawa! Profesor Snape nie jest mordercą!- Krzykną wręcz w odruchu Neville. "Ochroniarze" z ministrem na czele spojrzeli na niego.

-Nie?- Zapytał się Knot który z pomocą mężczyzn podwiną rękaw szaty Severusa i z dużą siłą zerwali bandaż ukazując na światło dzienne jego czarny znak.- Więc co to jest?- Zapytał lecz Neville nie odpowiedział. Sev wyrwał swoje ręce za co został mocno spoliczkowany. W szoku aż zakryłam usta.- Panowie zabieramy go.- Odparł i po chwili wyprowadzili opierającego się Severusa. Gdy mijali moją ławkę widziałam w oczach mężczyzny prośbę kierowaną do mnie. Abym nie reagowała. Pragnęłam reagować ale nie chciałam aby miał większe kłopoty.

-Nic kurwa nie zrobiłem! Zabierajcie łapy!- Krzyczał wściekle Severus będąc ciągniętym. Kiedy był zabierany ja razem z resztą szliśmy za nimi. Patrzyliśmy jak ludzie Knota wrzucają z dużą brutalnością Severusa do przyczepy. Oczywiście przyszli nauczyciele z resztą uczniów oraz dyrektorem.

-Minerwo zabierz z innymi nauczycielami uczniów.- Powiedział dyrektor na co pozostali nauczyciele zaczęli nas odprowadzać do pokoi. Miałem dużą nadzieję, że Dumbledore nie pozwoli aby Severus trafił do więzienia. Przecież jak nie dementorzy to jego zdrowie go zabije.

W objęciach WężaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz