Po wyjściu z toalety zobaczyłam Dylana, który Patrzył się na mnie trochę z zaciekawieniem pomieszanym z współczuciem nie chciałam, żeby mnie zaczepił, więc jeszcze szybciej udałam się na lekcję nigdy nie mówiłam chłopakom, kiedy moja mama ma urodziny chyba nie było okazji albo nie czułam się na siłach nie lubię jak ktoś obchodzi się ze mną jak z jajkiem. Pod salą czekała już na mnie zmartwiona Mona teraz już wiedziałam, że nie uniknę rozmowy :
- Hailie co się stało? - zapytała troskliwie mona - Czemu płakałaś?
Teraz już wiedziałam, że nie uwierzy jak powiem, że nic się nie stało, więc po chwili zastanowienia opowiedziałam wszystko monie, dlaczego mam trudny dzień i płakałam. Dziewczyna po usłyszeniu mojej odpowiedzi podeszła i mnie przytuliła za co bardzo jej dziękowałam, bo tego było mi trzeba. Staliśmy tak dopóki nie zadzwonił dzwonek i nauczyciel kazał nam wejść do klasy. Po lekcjach udałam się do samochodu wracałam z Shanem nie miałam ochoty rozmawiać, a wiedziałam, że on będzie mnie wypytywał co się dzieje tak, jak powiedziałam tak też się stało. Wyszłam ze szkoły i Shane czekał na mnie już w samochodzie nie czekając dłużej skierowałam się do auta i usiadłam z tyłu długo nie musiała czekać jak Shane zaczął:
- Co się stało dziewczynko Dylan mówił, że widział cię jak wychodziłaś z łazienki chyba płakałaś to prawda? - zapytał zmartwiony Shane
- Nie nic się nie stało tylko rozmawiałam z Moną o wspomnieniach i trochę się wzruszyłam, a nie chciałam, żeby ktoś zobaczył, że płakałam, więc pobiegłam do łazienki - no może nie dlatego płakałam, ale przynajmniej Shane już mnie nie zaczepiał do końca drogi do domu.
Po przyjeździe od razu skierowałam się do swojego pokoju, aby się przebrać. Ubrałam się w zwykły szary dres i usiadłam na podłodze z książką, którą kiedyś kupiła mi mama niby dużo wspomnień wraca, ale ja lubię się w niej zatracić. Po przeczytaniu książki popatrzyłam na zegarek już 16, a nikt nie wołał mnie na obiad dziwne, ale dla mnie lepiej nie chciałam jeść od rana ma ściśnięty żołądek i czuje, że jeślibym coś zjadła zwymiotowałabym. Wzięłam telefon i włączyłam sobie TikToka po chwili przeglądania trafiłam na piosenkę, którą z mamą zawsze słuchaliśmy w jej święto już po kawałku słuchania nie wytrzymałam i teraz zaczęłam ryczeć jak małe dziecko i nie zwracałam na to uwagi, czy ktoś wejdzie mi do pokoju, czy nie.
CZYTASZ
Rodzina Monet Moje Dodatki
Teen FictionBędzie to pół opowieść pół czat inspirowany rodziną monet rzeczy których nie było w książce