Na samym początku zabrał głos Vincent:
– przykro nam Hailie my nie wiedzieliśmy – powiedział, że smutkiem w głosie chwilę potem zadzwonił telefon był To nasz tata zadzwonił na kamerkę do Vincenta.
Cam: cześć wam – wszyscy się przywitali ja powiedziałam Tylko cichutkie „hej” :
Cam: gdzie moja królewna? – zapytał tata, a wtedy wszyscy na mnie spojrzeli-.
Cam: tak mi przykro królewno, że nie mogę z tobą być i cię przytulić.
Dylan: chwila to ty wiedziałeś?
Shane: No raczej, skoro się spotykali.
Cam: powiedz królewno jak się czujesz?
Hailie: tak sobie.
Cam: rozumiem naprawdę przykro mi, że nie mogę być teraz z tobą byśmy coś porobili, żebyś się nie smuciła – nic nie odpowiedziałam tylko lekko się uśmiechnęłam brakowało mi towarzystwa taty nastała niezręczna cisza z niej wyrwał nas Shane.
Shane: No właśnie widziałeś tato, że hailie umie śpiewać?
Dylan: tak śpiewa genialnie.
Will: malutka ma talent – poczułam jak moje policzki robią się czerwone cieszyłam się kiedyś ktoś lubił jak śpiewam i mnie chwalił:
Cam: nie miałem pojęcia.
Tony: my też dopiero dzisiaj się dowiedzieliśmy, ale śpiewa cudownie.
Vincent: możemy zapisać ją na jakieś zajęcia lub konkursy dotyczące śpiewania.
Will: tak to jest dobry pomysł.
Cam: dobry pomysł, jeśli ją tak wychwalacie tylko ja też chcę usłyszeć jak śpiewa.
Dylan:to niech zaśpiewaj jeszcze raz.
Shane: tak posłuchałbym jeszcze raz, jak śpiewasz.
Tony: nie musi być ta sama piosenka.
Will: ona nie tylko śpiewa, ale i ładnie pisze.
Shane: racja masz może jakąś inną? – Teraz pytanie padło do mnie.
Hailie:tak mam inną – oczywiście, że mam jak mi się nudziło tu lubiłam pisać.
Will: A zaśpiewasz malutka?( wracam do pisania sorki że mnie tyle nie było przepraszam za jakiekolwiek błędy mam nadzieję że się spodoba❤️❤️)
CZYTASZ
Rodzina Monet Moje Dodatki
Teen FictionBędzie to pół opowieść pół czat inspirowany rodziną monet rzeczy których nie było w książce