Pov Shane
Po dostaniu wiadomości od vinca zszedłem na dół, gdzie wszyscy już na mnie czekali. Gdy wszedłem do pomieszczenia zająłem wolne miejsce na kanapie i zacząłem rozmawiać z chłopakami:
Dylan: No dobra o co chodzi Shane? Czemu młoda płaczę?
Shane: Nie wiem już mówiłem, że jak przyszedłem do niej nie odezwała się ani słowem tylko siedziała, więc zrobiłem jej zdjęcie i wam wysłałem tylko tyle.
Tony: tylko o co chodzi?
Shane: nie wiem.
Will: Dobra pisaliście coś, że Dylan widział, jak malutka płakała w szkole.
Dylan: No tak, ale jak mnie zobaczyła, to zwiała pod klasę nie zdążyłem zapytać.
Tony: zapewne ta jej koleżaneczka wie, bo jakoś nie wierzę, że to przez wspomnienia ba rano też była przybita i nie zwracała na nas w ogóle uwagi.
Shane: A co, jeśli to prawda albo będzie ją kryła?
Vincent: no trudno, jeśli Hailie nam nic nie powie to będzie trzeba wyciągnąć informacje od jej przyjaciółki.
Shane: Dobra a co, jeśli to chwilowe i już nie płaczę.
Vincent: i tak musi nam powiedzieć, czemu była smutna.
Tony: chyba że nadal jest.
Chwilę jeszcze rozmawialiśmy, a potem Vincent kazał mi iść po Hailie pod pretekstem, że robimy wieczór filmowy i nie może nam odmówić.Gdy podszedłem pod jej pokój najpierw zapukałem, a po chwili wszedłem mała nadal siedziałam na ziemi, ale już nie płakała tak mocno jak wcześniej po chwili ciszy odezwałem się:
– I jak się czujesz Hailie? Choć chłopaki wołają cię na wieczór filmowy – Hailie chciała coś powiedzieć, ale ją uprzedziłem – nie możesz odmówić – nic nie powiedziała tylko kiwnęła głową
– dobra masz 10 minut ogarnij się i zejdź na dół nic więcej nie dodałem tylko wyszedłem i udałem się do salonu.
-----------------------------------------------------------
Hejka kochani sorka, że nie było dość długi czas dalszej części ale jakoś nie miałam siły źle się czuję psychicznie i nie mam weny wiem trochę krótki rozdział ale zaraz wpadnie drugi❤️❤️❤️
CZYTASZ
Rodzina Monet Moje Dodatki
Teen FictionBędzie to pół opowieść pół czat inspirowany rodziną monet rzeczy których nie było w książce