Problem-na skraju załamania

436 19 3
                                    

Pov hailie
Obudziłam się nic nie pamiętam strasznie mnie boli głowa i gdzie ja w ogóle jestem? Rozejrzałam się dookoła wszędzie białe ściany, ale zaraz! Co tu robi, aż pięciu mężczyzn i do tego nie lekarzy przestraszyłam się podskoczyło mi ciśnienie, a maszyna zaczęłam dziwnie szybko piszczeć.
Shane: hej co się dzieje?!
Lekarz: słucham?
Wtedy podszedł do mnie lekarz I zaczął mnie uspokajać po 10 minutach zadziałało.
Will: hej malutka jak tam?
Shane: cześć mała.
Vincent: witaj droga hailie.
Tony: cześć młoda.
Dylan: dziewczynko
Co, kim oni są? Skąd mnie znają? I czemu tak nazywają? Nic nie odpowiedziałam.
Lekarz: witaj hailie jestem Craig twój lekarz muszę sprawdzić, czy wszystko w porządku okej?
Kiwnąłem na znak, a lekarz zaczął mi zadawać pytania.
Lekarz: A więc tak wiesz, gdzie jesteś?
Hailie: w szpitalu.
Lekarz: A jak tu trafiłaś.
Hailie: nie
Lekarz: dobrze a jak się nazywasz?
Hailie: nie wiem.
Lekarz: dobrze a powiedz mi, czy wiesz, kim oni są.
W tym czasie lekarz pokazał na tamtych mężczyzn.
Hailie: nie niestety nie wiem, a kim są? Są ważni dla mnie?
Lekarz: poczekaj hailie masz dużo pytań najpierw cię osłuchamy przeprowadzimy podstawowe badania, a potem będziesz mogła pytać.
Hailie: okej dziękuję.
Lekarz:nie ma za co.
Lekarz mnie osłuchał i przez chwilę ze mną gadał.
Lekarz: więc tak hailie zaczniemy od początku jesteś tu, bo miałaś wypadek samochodowy ktoś cię potrącił.
Hailie: yhm…
Co wypadek samochodowy, ale jak to?
Lekarz: naprawdę nie wiesz, kim oni są?
Hailie: nie niestety, ale czemu wam tak na tym zależy oni są ważni dla mnie?
Shane: tak, i to bardzo!
Vincent: shane!
Pov shane
Nic nie powiedziałem tylko wybiegłem wyłem jak małe dziecko ona naprawdę nas nie pamięta, ale czemu? Czemu?! Nie miałem zamiaru powstrzymywać łez i na razie nie chciałem tam wracać za dużo bólu i cierpienia przecież to niemożliwe to hailie MONET, czemu nas zapomniała i jeszcze do tego pyta się, czy jesteśmy dla niej ważni to strasznie boli nie chcę już dłużej tego znosić. Choć wiedziałem, że i tak będę musiał tam wrócić to naprawdę nie chcę che, żeby wszystko wróciło do normy było jak dawniej, kiedy wygłupialiśmy się i zwijaliśmy, że śmiechu piekliśmy razem tańczyliśmy śpiewaliśmy oglądaliśmy bajki i dużo, by tak wymieniać to było cudowne i chcę aby to wróciło.

Rodzina Monet  Moje Dodatki Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz