Jego KTO?!

76 3 19
                                    

Następnego dnia czekała mnie praca. Jakoś dziwnie mi było z myślą, że Haruki będzie ze mną cały dzień, to znaczy, po wczorajszej randce.

- Hej Szefie - podszedł blisko mnie i szeroko się uśmiechnął.

- Hej Haruki, na czas jak zawsze.

°°°°°°°°°°

Koło południa Przyszedł ON, Kaoru.

- Cześć - przywitał się krótko - poproszę latte

- Hej Kaoru. Już robię.

Po paru chwilach wróciłem do chłopaka z zamówieniem. Siedział przy ladzie, skupiony na swoim tablecie. Opierał głowę o prawą rękę, która złożona była w pieść. Niewielki kosmyk włosów opadł na jego drobny blady nos.

- Proszę.

- Dzięki. - Powiedział nie odrywając wzroku od urządzenia.

Gdy chłopak był zajęty swoimi sprawami, ja wróciłem do pracy.

- Szefie, klienci ze stolika numer dwa chcą z tobą rozmawiać. - Powiedział zestresowany.

- Już idę, a ty weź się za zamówienia.

Podszedłem do danego stolika i czekałem

- Dzień dobry - ukłoniłem się lekko

- dzien dobry. Czy to danie zostało zrobione przez Pana? - Zapytał poważnie mężczyzna w średnim wieku.

- Tak.

- Jest Przepyszne! Nie pamiętam kiedy ostatnio jadłem coś tak dobrego. - jego postawa całkowicie się odmieniła, jakby chciał mnie wcześniej nastraszyć.

- Miło mi to słyszeć. - Uśmiechnąłem sie delikatnie i ukłoniłem.

- Pracuje w dość sporej firmie i może być Pan pewien, że będę polecał to miejsce każdemu. Czy byłaby możliwość zarezerwowania całej sali?

- Nigdy tego nie robiliśmy, ale wydaje mi się, że nie będzie żadnego problemu. Tylko, prosiłbym poinformować nas tak przynajmniej z tygodniowym wyprzedzeniem.

Dokończyliśmy rozmowę, po czym wróciłem za ladę do Harukiego.

- I jak?

- pochwalił potrawę i powiedział, że będzie o nas rozpowiadać, ooooraz chce w przyszłości zarezerwować całą salę.

- O Boże, jak się cieszę, już myślałem, że coś jest nie tak. - Rzucił mi się na szyję.

- Haha, nie panikuj za wczasu. - Było mi dziwnie, bałem się, że Kaoru zauważy.

~
On cię nie kocha... Pogódź się z tym.
~

Podniosłem rękę i delikatnie pogłaskałem go po głowie.

- Dobrze. - powiedział po czym puścił oczko.

- Patrz pod nogi - powiedziałem na odchodne szybko odchodzącemu chłopakowi.

🌸Kaoru🌸

~
Co jest? Czemu on się do niego klei? Kim on dla niego jest?
~

Dziwnie się czułem jak to wszystko zobaczyłem, nie wiedziem co czuję i dlaczego...

~
Oj dobra, nie interesuje mnie to
~

Nie interesowało, taaak, tyle że tak jakby myślałem o tym cały dzień.

°°°°°°°°°°
Minęło parę dni. Miałem więcej czasu, więc postanowiłem pójść do Joe tuż przed zamknięciem.

- Hej Gorylu

Joe x Cherry - Potyczki uczuć Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz