Jakoś nie przekonałam się do tamtego miejsca. Nigdy. No i w końcu je zmieniłam. Teraz jestem najbardziej szanowaną asystentką w całej branży tego człowieka. W zasadzie robię coś innego niż wcześniej i może właśnie dlatego nie pasowało mi poprzednie zadanie.
Dzwoni telefon, a jego dźwięk dobiega z recepcji. Biegnę i odbieram go z nadzieją, że to połączenie od menadżerki Hollis. Czekałam na tę rozmowę cały tydzień. Spędziłam siedem dni w nieustającym stresie i chyba się opłaciło. Odbieram komórkę, a cały stres łapie mnie za serce tak mocno, że ledwo łapię powietrze.
- Amberly Hugo z tej strony. Przedstawicielka Jamesona Evansa.
- Miło mi. Katherine Williams, menadżerka Harper Hollis.
Prawie zapominam, co dalej powiedzieć. Biorę głęboki wdech i mobilizuję się do rozmowy.
- Czekałam na pani telefon.
- Tak, tak. Przepraszam za ten delikatny poślizg, bo miałam zadzwonić przedwczoraj, ale wypadła mi pewna... sprawa. Tak to ujmę. Nie mogłam jej przełożyć.
- W porządku. Rozumiem.
- A zatem, myślę, że możemy przejść do głównego wątku naszej rozmowy.
- Jasne.
- Harper Hollis prosiła mnie, bym w jej imieniu przekazała pani te informacje. Pani Hollis zgodziła się na współpracę z panem Jamesonem Evansem. Mogliby ją zacząć nawet od przyszłego poniedziałku, gdyż panna Hollis ma napięty grafik i wydaje mi się, że taki duet przydałby się na rozbudzenie publiki przed sezonem wakacyjnym.
- Tak, rozumiem. Przekażę panu Evansowi i dam pani znać drogą mejlową. Czy odpowiada pani taki układ?
- Jeżeli oczekuje pani szybszej odpowiedzi to wolałabym telefon, ale to zależy od pani decyzji.
- W takim razie zadzwonię.
- Dobrze. Chciałabym jeszcze dodać, że panna Hollis ma nadzieję na oficjalne połączenie od pana Evansa w tej sprawie. Najlepiej jeszcze dzisiaj.
- Myślę, że uda nam się jeszcze dziś wykonać ten telefon.
- Jeżeli tak, to uważam, że jesteśmy umówione.
- Zgadzam się. W wypadku pytań z mojej strony lub ze strony pana Evansa może się spodziewać pani kolejnego połączenia, natomiast, raczej, nie będzie takiej potrzeby.
- Rozumiem, nie ma sprawy.
- Dziękuję, do usłyszenia.
- Również dziękuję, do usłyszenia.
Odkładam telefon na blat i opieram się o jego krawędź moimi dłońmi.
Udało się.
Jameson już długi czas starał się o tę współpracę, ale oboje zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że do Hollis ciężko się dodzwonić.
Harper jest znaną wokalistką. Wręcz najpopularniejszą w całym kraju i na północy kontynentu. Mimo wszystko w każdym radiu można usłyszeć jej piosenki. Wspólny singiel z nią świadczy o wysokim poziomie umiejętności drugiej części duetu. Skoro Jamesonowi udało się z nią umówić oznacza to tylko jedno. Jest on na tyle utalentowany i dobry w tym, co robi, że jest godny piosenki z najlepszą Hollis.
Za to Jameson jest dość świeżym artystą mającym zaledwie dwadzieścia dwa lata. Tworzy muzykę od zaledwie roku i zdobył liczną gromadę fanów. Jego single mogą poszczycić się ogromną liczbą odtworzeń. Solowa płyta Jamesona sprzedała się w kilkuset tysiącach egzemplarzy. I nadal jest sprzedawana.
CZYTASZ
Zaśpiewam o Tobie
RomanceDo osób, które nie wierzyły w swoje marzenia - czasami miło zaskoczyć się ich spełnieniem. . . Playlista na samym końcu książki ~TiGii PS życzę udanej lektury! i z góry przepraszam za wszystkie błędy