Klip - rozdział 13

7 0 0
                                    

Odrywam się od niego niechętnie i spoglądam na rozdrażnioną Harper. 

- Co się stało? 

To głos Jamesona. Ja boję się do niej odezwać, wiedząc, że mnie nie cierpi. 

- Nic szczególnego, po prostu coś idzie nie po mojej myśli. 

Zaczynam się zastanawiać, jaki był prawdziwy powód jej krzyku. Może zobaczyła nas razem i chciała nas rozdzielić? Nie zdziwiłoby mnie to.

Tak szybko, jak się pojawiła, znika. 

Jest kompletnie inna niż jej wersja w Internecie. Zachowuje się, jakby wszystko jej się należało. Jakby wszystko było dla niej. A tak nie jest. Trochę jej sława uderzyła do głowy. Przykre, bo wydawało się, że pieniądze jej nie zmieniły. 

Wzdycham, a operatorzy wykorzystują tę chwilę, gdy w końcu oderwaliśmy się od siebie.

- Możemy zaczynać?

- Jasne.

Jameson podchodzi do wysokiego mężczyzny i zaczynają ustalać szczegóły, a ja podchodzę do okna i spoglądam przez nie. Uciekam przy tym do krainy myśli.

Chciałabym bardzo relacji miłosnej i zdrowej z kimś. Ale obiecałam sobie kiedyś, że na to nie pozwolę. Teraz tylko udowadniam sobie, że nie potrafię dotrzymać tej obietnicy. Drugim powodem jest praca. I ten argument przemawia do mnie najbardziej. Kocham tę pracę i nie chciałabym jej stracić i myślę, że Jameson też nie chciałby innej asystentki. Na pewno by nie chciał.

Z mojego natłoku myśli wyrywa mnie dotyk. Czyjaś dłoń ląduje na mojej talii i przyciąga mnie do siebie. Chyba nie muszę mówić czyja. 

Zachowujemy się jak para, ale nie przeszkadza mi to. Ale na myśl, że za chwilę może tego nie być, mam ochotę się rozpłakać i wyć jak dziecko, któremu właśnie ktoś zabrał cukierka. 

Chyba się zakochałam, ale nie umiem tego przed sobą przyznać.

Niedobrze.

Podchodzą do nas do nas operatorzy i ustawiają kamery w odpowiednim miejscu, a ja obracam się twarzą do Jamesona. 

- To co? Mam być twoją dziewczyną w klipie?

- Nie tylko w klipie.

Serce bije mi mocniej przez te słowa. 

Przygrywam sobie dolną wargę i po chwili się uśmiecham. 

Operatorzy informują nas o tym, że zaczynamy. Muzyka leci w tle, a ja starając się być dobrą aktorką, staram się też wsłuchać w tekst.

W zasadzie nie muszę udawać tej chemii między nami. Ona już istnieje i przesiąkła nami tak bardzo, że nie da się jej nie zauważyć. Jestem idealną osobą do tej roli. 

Jameson poprawia moje włosy, dając je za ucho, a ja kładę dłonie na jego klatkę piersiową. Później obraca mnie w rytm muzyki i prowadzi za dłoń do łóżka, na które siada na skraju. A ja siadam mu na kolana tak, by być twarzą do niego.

Harper dostanie zawału, jak zobaczy ten teledysk.

Stykamy się naszymi czołami i chwytam jego szyję moimi dłońmi. 

Mój oddech przyspiesza, jego również. Czuję się, jakby nikogo wokół nie było, co jest jedynie złudzeniem. Znowu liczy się tylko on. A ja znowu chcę czegoś, czego nie można. 

- Cięcie!

Teraz pora na inne ujęcia. 

Mogłabym z nim spędzić całe dnie, nagrywając masę takich teledysków. 

Zaśpiewam o TobieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz