Zostawiam jeszcze jeden i dzisiaj chyba zwalniamy, a ja idę płakać, że robię się coraz starsza. 🎂⏳__________________
NEVIN
Nazajutrz od przyjęcia dla Koreańczyków siedzimy z Harper w The Pizza i właśnie kończymy po jednym placku, wymieniając się spostrzeżeniami na temat poprzedniego wieczoru.
– Świetnie sobie poradziłaś, wiesz?
– Serio? – cieszy się. – Chase zawsze mówił, że nie nadaję się do takich oficjalnych przyjęć.
Zgrzytam zębami za każdym razem, gdy o nim wspomina. Nie rozumiem, jak mógł z nią być przez tyle czasu i nigdy nie dać jej wsparcia i zapewnienia, że jest wspaniałą osobą.
– Oboje dobrze wiemy, że Jackman to idiota – mówię po raz setny. – Zapomnijmy o nim na chwilę i skupmy się na czymś innym, na przykład na tym, że wczoraj poszło ci bardzo dobrze, Harper. Koreańczycy bardzo cię polubili i feedback jest pozytywny.
Dobra, w tym w wszystkim jest coś cholernie dziwnego, przyznaję szczerze.
Ona zupełnie mnie nie interesuje, bo to przecież tylko była dziewczyna mojego rywala w kwestii awansu. Potrzebuję jej i tej całej szopki, by sprawić, że Chase straci pewność siebie i Collins przestanie rozważać go jako swojego potencjalnego następcę. To wszystko. Tyle. Nic więcej.
Wcale nie chcę słuchać jej monologów i wcale nie mam zamiaru patrzeć, jak oblizuje swoje palce, jedząc ostatni kawałek pizzy. Zupełnie nie rozumiem, gdzie niby jej się to mieści w tym szczuplutkim ciałku.
Znów wygląda jak cała ona. Ma na sobie pomarańczowy top na ramiączkach, na szyi mały łańcuszek, a jej skóra znów mieni się złotymi drobinkami. Włosy są spięte w niski kucyk, ale pojedyncze kosmyki opadają na twarz, gdy pochyla się nad stołem i opowiada z zapartym tchem, jak wylała drinka na jednego z Koreańczyków i sądziła już, że to mógłby być koniec jej kariery. Siedzimy tak beztrosko w tej knajpce, życie wokół się toczy, ludzie rozmawiają, a ja widzę tylko ją.
Zaraz, co?
– Co masz taką kwaśną minę? – pyta rozbawiona. – Halo, Nev? Wracasz do mnie?
Serwetka wypada z jej rąk na czarną krótką spódniczkę z falbanką i na chwilę spuszcza wzrok, więc jestem w stanie się pozbierać.
– Jestem cały czas – odpowiadam głupio.
Uśmiecha się szerzej.
– Wszystko w porządku? – Mina jej rzednie. – Kurczę, pewnie jesteś zmęczony po wczorajszym wieczorze?
Właściwie to trochę jestem zmęczony, ale niekoniecznie po wieczorze, tylko tak po prostu. Ostatnio zdałem sobie sprawę, że faktycznie się nieco przepracowuję, a wszystko dla tego cholernego awansu.
– Wszystko w porządku – kłamię zwinnie. – Po prostu jestem myślami gdzie indziej.
– W pracy? – podsuwa Harper. – Jak zwykle. O co chodzi?
Odsuwam talerz, a moment później nasze puste naczynia zostają zabrane przez kelnerkę i zostajemy przy stoliku z samymi napojami. Harper ma pomarańczową fantę, a ja piję piwo bezalkoholowe.
Mógłbym jej powiedzieć.
Może ona będzie miała jakiś pomysł.
Mam przy sobie laptopa, więc wyciągam go i kładę na stoliku.
CZYTASZ
Połowa twojego serca (Boston boys #1) [+18]
RomantizmTo tylko układ, zemsta, niepewność. Ale co, gdy do gry wkradną się prawdziwe uczucia? Harper Goodwin tkwi w związku, w którym od dawna już nie jest najlepiej. Naprawdę mocno jednak stara się jakoś to uratować, chociaż jej chłopak zupełnie tego nie...