Pov: Polska
Kiedy Niemcy mnie odprowadził do domu, poszedłem do swojego pokoju nie zdejmując butów ani nic, wziąłem ze swojego biurka portfel, po czym wyszedłem z domu i poszedłem do sklepu zoologicznego.
Jak już dotarłem na miejsce, wybrałem jakiś transporter dla kotów, po czym za niego zapłaciłem.
Wróciłem do domu, podszedłem do mojej szafy w której miałem masę małych kocyków, włożyłem jeden do transportera, zawołałem Mikę i Kropkę, kiedy przyszły, włożyłem je do środka i zszedłem na dół, za nim wyszedłem, poprosiłem Węgra o dodatkowe 100zł, kiedy mi je dał, poszedłem z nimi do weterynarza.
Czekałem w gabinecie, weterynarz robił im jakieś badania i szczepienia, za wszystko musiałem zapłacić 200zł, dałem weterynarzowi 200zł, zabrałem kotki i wyszedłem z tamtąd, następnie skierowałem się z nimi do domu.
Kiedy byłem już na miejscu, wypuściłem koty z transportera, zabrałem go do swojego pokoju i postawiłem obok szafy.
Była 16:30, nudziło mi się strasznie, w końcu usłyszałem dźwięk z mojego telefonu, Czechy do mnie napisał.
-Cześć, Dlaczego ten dziwny typ cię dzisiaj gdzieś zabrał jak rozmawialiśmy? Co on w ogóle od ciebie chciał?
Przez chwilę nie wiedziałem o co chodzi, dopiero po chwili mi się przypomniało co się stało.
Aa.. To.. To był Niemcy, chciał porozmawiać ze mną o- czymś ważnym.. Nie ważne.
-Aha.. okej, rozumiem, możesz się spotkać? Porozmawialibyśmy, jeżeli chcesz oczywiście.
Tak, nudzi mi się strasznie, przynajmniej będę mieć co- robić, to o której chcesz się spotkać?
-Cieszę się :)
-Spotkajmy się za pół godziny w parku, dobrze?Jasne :) -
- <3
Odłożyłem telefon i zszedłem na dół, do parku miałem około 20 minut, dobrze byłoby już wyjść, założyłem buty i kurtkę, po czym wyszedłem.
Szedłem ulicą, padał śnieg, zastanawiałem się, o czym niby będę rozmawiał z Czechem, i tak nawet nie mam pomysłów o czym byśmy mogli rozmawiać.
Kiedy byłem w parku, chodziłem w kółko wyczekując osoby z którą miałem się spotkać.
W końcu zauważyłem jak idzie w moją stronę, stanąłem w miejscu uśmiechając się.
Kiedy podszedł bliżej przytulił mnie.
-Hej - powiedziałem w jego stronę.
-Cześć! - Odpowiedział, po czym ruszyliśmy. Szliśmy rozmawiając na różne tematy.-Ej, Polska
-No co?
-Podoba ci się ktoś?W zasadzie to nie wiedziałem, niby tak, i niby nie, z jednej strony, uważałem Niemca jedynie za przyjaciela, ale z drugiej strony.. Mógłbym powiedzieć, że mi się podoba.
-Uh.. Nie wiem
-Nie wiesz?
-No... Niby tak, ale..
-Ooohh.. Kto to?
-No.. To Niemcy...Zauważyłem na jego twarzy lekkie zdziwienie i zawiedzenie, tylko.. Dlaczego?
CZYTASZ
~Nienawidzę cię~ Gerpol
RomanceJest to moja pierwsza książka, więc odrazu oświadczam, że będzie to cringe bo nie umiem pisać książek XD książka posiada: -wulgaryzmy -Polskę i Niemcy jako chłopaków -Inne shipy -Moje dziwne pomysły (ART Z OKŁADKI NIE MÓJ)