Pov: Polska
Po krótkim przywitaniu weszliśmy razem po schodach do jego pokoju. Po otworzeniu drzwi zauważyłem, że jak zwykle było tam idealnie wysprzątane. Usiedliśmy na łóżku w ciszy. W sumie to nie do końca wiedziałem, co powiedzieć. Ostatnio czułem się strasznie dziwnie w jego towarzystwie...
-Jak ci minęły święta? - Zapytał Niemcy
-Wydaję mi się, że było dobrze.
-Mhm..
-A tobie?
-Mi też - Odpowiedział, jakby niepewnie.
-Napewno? Jakoś nie wyglądasz..
-Tak! Było super
Wydawało mi się, że kłamał, ale przecież nie będę go dopytywać.. Może mi się tylko wydaję.Rozmawialiśmy jeszcze trochę, ale w końcu parę godzin później musiałem wracać. Było około dwudziestej, więc było już dość ciemno. Staliśmy z Niemcem przy drzwiach. Ja zakładałem buty a on stał i się patrzył.
-Może cię odprowadzić?
Nie zaprzeczę, fajnie by było, ale nie chciałem się narzucać..
-Ja chyba raczej sobie dam radę.. hah. - Odpowiedziałem
-Hm.. Jesteś pewien? Dla mnie to nie jest żaden problem.
Zawahałem się, ale jednak się zgodziłem.Dotarliśmy już pod mój dom. Stałem na wprost Niemca nie do końca wiedząc co zrobić. W pewnym momencie zauważyłem, że on się na mnie patrzy. Podniosłem wzrok, i teraz patrzyliśmy się sobie w oczy. Zarumieniłem się trochę na to, przez co odwróciłem wzrok. Przypomniałem sobie co mi mówił Rosja wczoraj. Może to jest dobry moment..?
-Niemcy, bo... - Zacząłem czując, że jeszcze mocniej się rumienię.
-Coś nie tak?
Spojrzałem mu ponownie w oczy.
-Uh.. Ja... - Próbowałem to z siebie wydusić, lecz nie dałem rady. Odwróciłem się i szybkim krokiem poszedłem do domu.Kiedy już się ogarnąłem i leżałem w łóżku razem z Miką, trochę pożałowałem, że poprostu uciekłem zamiast coś zrobić. Po jakimś czasie zasnąłem.
Rano wstałem mimo tego, że nadal chciało mi się spać. Poszedłem do łazienki się ogarnąć, po czym wróciłem do pokoju i złapałem za swój telefon. Chciałem się spotkać dzisiaj z Włochem i wyjaśnić to wszystko. Napisałem więc do Niemca.
Hej, mam takie pytanie, czy dałbyś mi może numer do- Włocha?
Niestety nie wiedziałem kiedy odpisze. Miałem jednak nadzieję, że niedługo. Minęło jakieś piętnaście minut i się doczekałem.
-A po co ci numer do niego?
Nie pytaj... Dasz? Proszę.-
-Ale po ci ten numer?
Poprostu podaj-
-Ugh ok.. *** *** ***
Dziękuję-
-A powiesz po co ci? Czy nie?
Hmm... A mogę nie?-
-(¬_¬)
No dobraaa..-
Poprostu wydaje mi się, że on nie może być taki zły..- Przeprosił mnie nie dawno mnie nie dawno i powiedział, żebym to przemyślał...-Oszalałeś?!
-A co jak kłamał?!
-Nie powinieneś mu ufać!No ale chyba każdy zasługuje na drugą szansę...-
-Ale nie on.
-Polen, jak on ci coś zrobi to go zabiję.
CZYTASZ
~Nienawidzę cię~ Gerpol
RomanceJest to moja pierwsza książka, więc odrazu oświadczam, że będzie to cringe bo nie umiem pisać książek XD książka posiada: -wulgaryzmy -Polskę i Niemcy jako chłopaków -Inne shipy -Moje dziwne pomysły (ART Z OKŁADKI NIE MÓJ)