Rozdział 24

334 25 41
                                    

Pov: Polska

Obudziłem się dość wyspany. Otworzyłem oczy czując ciepło, spojrzałem przed siebie i zobaczyłem, że jestem przytulony do Niemca który śpi. Chciałem wstać, ale.. on wyglądał tak uroczo jak spał... Rozejrzałem się po pokoju. Zobaczyłem, że za oknem było ciemno. Co jest kurwa? Delikatnie uwolniłem się z oplatających mnie rąk Niemca, po czym sięgnąłem po telefon. Zobaczyłem, że jest dopiero druga w nocy.. Chyba trochę za wcześnie zasnąłem... Podniosłem się do siadu nie do końca wiedząc co chce zrobić. Poczułem wzrok więc odwróciłem się w bok. Niemcy już nie spał, tylko patrzył się na mnie. - Od kiedy nie śpisz? - Zapytał się siadając na łóżku. - Dopiero wstałem. - Odpowiedziałem nie wzruszony. - Oh... która godzina?.. - Ponownie zapytał lekko zaspanym głosem. - Jest coś około drugiej w nocy. - Powiedziałem wciąż nie odrywając od niego wzroku. - Mhm... - Mruknął, po czym wstał z łóżka i ruszył w stronę łazienki. Usiadłem na rogu łóżka. Zobaczyłem telefon wyższego chłopaka na szafce który ciągle brzęczał, nie chciałem tego robić, ale ciekawość wzięła górę. Wziąłem jego telefon i odblokowałem. Ktoś pisze do niego o tej godzinie? Wydało mi się to dziwne więc włączyłem te wiadomości.. Zaraz... Czechy do niego pisze?! Czyli.. Ta osoba wypisująca do mnie to też on... Kurwa, że wcześniej nie zauważyłem. Sięgnąłem po swój telefon i wszedłem we wiadomości z 'Czechem'. W sumie to co ja mu mogłem napisać?.. 'No cześć! Wiem, że to ty Czechy!' Kurwa... Jednak co innego mogłem?

Nie wiem co chcesz od Niemca, ale lepiej się od niego odwal- zanim ci w tym pomogę. Wiem kim jesteś i wiem, że do niego piszesz, więc daj mu spokój.

Po tym odłożyłem telefon i wpatrywałem się w okno. Zaraz.. Co to jest? Podszedłem bliżej. On ma stluczoną szybę w oknie? Jak to się stało? Postanowiłem, że zapytam się go o to jak wróci. Wyczekiwana przeze mnie osoba wróciła w przeciągu kilku sekund. Podszedłem do niego i stanąłem na przeciw niego. - Coś się stało? - Zapytał. - Czemu masz pękniętą szybę? - Spytałem wskazując w stronę okna. - Ah.. To..  Nie ważne. - Odpowiedział, po czym ruszył w stronę swojego telefonu leżącego na szafce. Podszedłem do niego szybkim krokiem i złapałem go za nadgarstek. Odwrócił się lekko zmieszany w moją stronę. - Ważne. Chce wiedzieć jak to się stało. - Powiedziałem stanowczo. Niemcy westchnął, po czym mi odpowiedział. - Uhm.. Jakby ci to powiedzieć. Ten zjeb, nazywany też 'Czechy' rzucał mi pewnej nocy kamieniami w okno.. No niestety tak się to skończyło. -  Mi wybił okno Włochy jakiś już czas temu... - powiedziałem lekko zmieszany.. Nie sądziłem, że ten debil mógłby to zrobić, ale znając jego, to on jest zdolny do wszystkiego.

Po chwili Niemcy usiadł na łóżku i wziął do rąk plecak, po czym zaczął pakować do niego książki. Po paru minutach zdałem sobie sprawę z tego, że przecież nic nie pisałem ani nie mówiłem Węgrowi na temat tego, że mnie nie będzie. Podbiegłem do swojego telefonu i wziąłem go do ręki. Kurwa. Nie odebrane połączenia i nie odczytane wiadomości... Kliknąłem w sms-y z bratem.

-Kiedy wracasz do domu? (16:35)
-Wiesz, że dostałem informację, że spierdoliłeś że szkoły? (17:20)
-Możesz odczytać? (17:25)
-Gdzie ty jesteś w ogóle? (18:40)
-Zaraz wywieszę po mieście kartki, że zaginąłeś. (19:00)
-No gdzie ty kurwa jesteś?! (19:15)
-Jak zaraz nie wrócisz to cię chyba zabiję (19:30)
-No halo debilu wracaj do domu!! (19:45)
-Masz przesrane. (20:00)

Aż się boję wrócić do domu.. No, ale niestety muszę. - Polen? Coś się stało? - Usłyszałem głos Niemca. Z tego wszystkiego zapomniałem, że jestem z nim w pokoju. -Aa.. Uhm..  Nie, nic .. - Odpowiedziałem, jednak on nie wyglądał jakby mi wierzył. - Napewno? Wyglądasz jakbyś był czymś przejęty... - Powiedział wstając, po czym usiadł obok mnie. - Uh... Zapomniałem zupełnie powiadomić Węgra, że nie będzie mnie w domu. - Odpowiedziałem. - Aa.. no tak... W ogóle to jutro jest ostatni dzień szkoły przed świętami.. - Powiedział po chwili. - O Boże, faktycznie. Zapomniałem.. - Znowu czegoś zapomniałem.. Czuję się jakbym miał amnezję.

~Nienawidzę cię~ Gerpol Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz