Wyjazd.

1K 19 5
                                    

Obudziłam się, Shane właśnie wszedł do pokoju.
-Pakuj się.
-Po co?
-Wyjeżdzamy.
-Co? Dlaczego? Gdzie?
-Ja musze wyjechać do Dubaju, a cie nie zostawie tu.
-A okej i dzięki.
-Spoko.
Wstałam,spakowałam się i zeszłam na dół gdzie czekał na mnie Shane.
Wszedliśmy do samochodu i pojechaliśmy na lotnisko.
Jechaliśmy 2 godziny, gdy weszliśmy na lotnisko Shane ominoł wszytskie odprawy i odrazu wsiedliśmy do samolotu, w samolocie było pusto, gdy Shane powiedział mi że to jego samolot prawie zemdlałam z wrażenia.
-Ej spokjnie.
-Mhm.
Usiedliśmy na wielkich siedzeniach i zaczeliśmy grać na wielkim telewizorze.
Po 15 godzinnym locie, wyszliśmy z samolotu i pokierowaliśmy się do helikoptera, Shane założył mi słuchawki na uszy i ruszyliśmy.Bardzo się sterowałam ale było okej.
Helikopter wylądował na prywatnej wyspie, wyskoczyłam i poczułam piasek pod nogami.
Shane zaprowadził mnie do willi i pokazał gdzie co jest, ja się rozpakowałm i zasnełam.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejka
Sorki że taki krótki ale dzisiaj nie mam czasu.
I mam pytanko.
Chcecie żeby Camilla zaszła w ciąże?
Ciekawe jakim Shane byłby tatą.

171 słow...

Korepetycje (DYLAN MONET)(SHANE MONET)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz