rozdział 2.

511 20 6
                                    

Rano obudziłam się o 6:02 i musicie wiedzieć, że jak na mnie jest to bardzo wcześnie. Wiedziałam, że mama jeszcze nie pojechała do pracy, jednak nie miałam pewności czy Oliwka wczoraj nie kłamała. Dobra trudno, raz się żyje, schodzę.

- oo Melania, wiesz, że mamy do pogadania?  - no co ty kurwa nie powiesz?

- cos się stało mamo?- tak tak. Wcale nic nie wiem

- Oliwka powiedziała mi, że masz chłopaka.

- chyba źle się zrozumiałyśmy, mamo. Ona sobie coś ubzdurała, poza tym znam go jakoś od wczoraj. Wiesz chyba, że jestem bardzo uważna.

- na pewno? - ona ewidentnie chce żebym wybuchła.

- Janek nie jest moim chłopakiem do cholery! Nie mogę już mieć wśród znajomych chłopaków, bo zaraz Oliwka powie, że jesteśmy razem?! - zrobiłam się cała czerwona.

- uspokój się Melania. Porozmawiam z Oliwią. I oczywiście, że możesz się przyjaźnić z chłopakami, przecież wiesz, że ci tego nie zabronię, kochanie.

~~~~~~~~~~~

Poszłam do swojego pokoju, i spędziłam w nim resztę dnia. Nie wiem czy o tym wspominałam, ale mam zaburzenia odżywiania. To w sumie jest tak, że raz jest normalnie, a raz po prostu nie jem nic, a jak mam coś przełknąć, to po prostu mam taką gulę w gardle. Tak czy inaczej nie polecam nikomu i współczuję tym, którzy się z tym zmagają. Stwierdziłam, że posłucham sobie piosenek Janka, ale nie wiedziałam co mam wpisać.

Cześć Janek, jaka jest twoja ulubiona piosenka?

Na odpowiedź czekałam jakieś 5 minut.

jann_music_

Cześć Melania!

Wydaje mi się, że  LOOKATME

dziękiii ❤️❤️❤️

Coś tam jeszcze do mnie pisał, po co mi to, ale chciałam sprawdzić. Wpisałam w wyszukiwarkę na Spotify " LOOKATME " i wyskoczyło mi, że ma pseudonim "Jann". Nie powiem, oryginalne.

A więc jesteś Jann.

jann_music_

Przecież mam to w nazwie 😑😑

Oh, faktycznie 🤭😚

No i tak wgl szybkie pytanko

Wyjdziemy gdzieś?

Mam ochotę wyjść do parkuu

jann_music_

Teraz?

Możemy teraz.

jann_music_

No to się ubieraj i wyślij lokalizację, przyjadę po ciebie.

❤️❤️❤️❤️

Potem wysłałam mu lokalizację i zaczęłam się ubierać. Nie bez powodu podsunęłam park. Dzisiaj nie bardzo chciało mi się jeść. Mam tylko nadzieje, że nie będzie chciał iść do żadnej kawiarni, bądź restauracji.
Zadzwonił dzwonek. Szybko pobiegłam otworzyć i w drzwiach zobaczyłam mojego ulubionego bruneta.

- czeeść - uśmiechnęłam się

- hej Melania - powiedział i mnie przytulił. Od razu odwzajemniłam uścisk.

- to co ja idę po czapkę i lecimy. Zaczekasz chwilkę ?- spytałam

- no problem

Poszłam szybko po czapkę, oczywiście przedtem wpuszczając Janka do domu i oferując mu coś do picia. Gdy wróciłam powiadomiłam o tym bruneta i wyszliśmy z mieszkania kierując się do parku. Dowiedziałam się, że ma siedmiorga rodzeństwa i, że rodzina jest dla niego bardzo ważna.

- ja też bardzo cenię sobię rodzinę, no oprócz ojca, ale nie wiem, czy mogę nazwać go rodziną.- po tym zdaniu z moich oczu zaczęły lecieć łzy.
Janek przytulił mnie i czekał, aż się wypłaczę. Gdy się uspokoiłam zapytał

- czy chcesz mi o tym opowiedzieć?

- wykorzystywał mnie, raz prawie doszło do gwałtu. Gdyby moja mama nie weszła do domu w odpowiednim czasie mogłoby być za późno.- powiedziałam czując w oczach nowe łzy.

Tak bardzo nie chciałam przy nim pokazywać swoich uczuć, ale nie mogłam powstrzymać łez.

- chcesz wracać do domu?- spytał troskliwie.
Pokiwałam głową na znak że chce.

Wtedy podniósł mnie, a ja oplotłam swoje nogi na jego biodrach. Janek niósł mnie przez całą drogę, za co byłam mu strasznie wdzięczna, bo wiem, że nie dałabym rady przejść o własnych siłach. Gdy już byliśmy pod moim domem odstawił mnie na ziemię.

- może wejdziesz?- miałam wielką nadzieję, że się zgodzi.

- w sumie dlaczego nie? W końcu obiecałem twojej siostrze haha

Gdy weszliśmy zobaczyłam płaszcz mamy, więc wiedziałam już że jest w domu.

- cześć mamo!! - krzyknęłam

- dzień dobry! - powiedział Janek gdy zobaczył moją mamę.

- a więc ty jesteś Janek tak?

- we własnej osobie- powiedział szarmancko.

- dobrze ja tam idę oglądać, zaraz skończy się mój ulubiony serial.

Poprowadziłam Janka do mojego pokoju, tak, żeby Oliwka go nie zauważyła. Czułam się jakbym przemycała jakiś narkotyk. Usiedliśmy na łóżku i rozmawialiśmy. Po jakimś czasie wygłupiania się zrobiło mi się gorąco, więc podsunęłam rękawy bluzy, zapominając o moich nadgarstkach...

~~~~~~~~~~~

Ja wiem, ja też nie lubię jak ktoś tak przerywa, no ale jestem strasznie zmęczona. Może jak jutro się wyrobie, to coś tam napiszę. Papa słodziaki 😘😘

𝕸𝖊𝖙 𝖙𝖍𝖊 𝖌𝖔𝖉// 𝕵𝖆𝖓𝖓 [𝕻𝕺𝕻𝕽𝕬𝖂𝕶𝕴] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz