Dzisiaj obudziłam się o 8:28 i nie mogłam dalej zasnąć. Wierciłam się z boku na bok w poszukiwaniu jakiegoś wygodnego miejsca. Kiedy już takie znalazłam, poczułam jak ktoś składa pocałunek na moim czole. Natychmiast otworzyłam oczy, ale kiedy zobaczyłam przed sobą twarz Janka poszłam dalej spać.
- będziesz tak spać? Zabieram cię gdzieś. Nie możesz całego dnia przeleżeć w łóżku.
- ale ono jest takie wygooodneee - było mi dobrze w tym łóżku.
- oj no już nie miałcz. - zaczął się śmiać i wyciągnął mnie z łóżka.
- daj mi kordłę chociaż no!
- kołdrę się mówi.
- dla mnie kordłę brzmi lepiej - serio kołdra jest nudna, a kordła jest taka perfekto ( serio tak twierdzę - autorka).
- skoro tak uważasz. - wzruszył ramionami.
- to dasz mi ją czy nie?
- nie dam ci jej, bo wtedy zaśniesz.
- to się obrażam.
- a jak dam ci kwaśne żelki jabłkowe? - spytał
- nadal będę obrażona.
- jabłkowe i cytrynowe?
- no dobra, zgadzam się!
- w takim razie chce zabrać cię na piknik.
- czy mam to traktować jak randkę? - zapytałam.
- a chciałabyś?
- chciałabym.
- w takim razie. Melania, czy pójdziesz ze mną na randkę?
- pójdę, Janku.
Pojechaliśmy do sklepu po jakieś owoce, nutellę do truskawek i jakieś picie. Wybraliśmy sprite i jakiś soczek dla dzieci. Takie soczki są najlepsze!
Potem wróciliśmy do domu, a ja zapakowałam wszystko do koszyczka. Chwilę później przyszedł do mnie Janek. Pocałował mnie, a potem zawiązał mi jakąś chustę na oczach.
Po drodze do auta Janka zaczepiła nas jakaś jego fanka, ale powiedział, że nie jest jannem i, że jej się coś chyba pomyliło, a ona w to uwierzyła i sobie poszła.
Po jakiś 20 minutach dojechaliśmy na miejsce. Janek zdjął mi chustę z oczu i nałożył okulary. Byliśmy na pięknej polance otoczonej kwiatkami. Tam było jak z bajki...- jeju, jak tutaj pięknie! Normalnie jak z bajki!
- wiedziałem, że ci się tutaj spodoba.
Rozłożyliśmy koc i wyłożyliśmy jedzenie. Najpierw coś tam zjedliśmy, a potem stwierdziłam, że zrobię wianek z mleczy.
~~~~
Kiedy skończyłam nałożyłam go na głowę Jankowi.
- ej pasuje ci ten wianek, zrobię ci zdjęcie. Uśmiech poproszę!
- poookaż! - pokazałam mu zdjęcie.
- wstawiam to na instagrama! Nie no, super jest ten wianek!
- cieszę się, że ci się podoba.
~~~~~~
Siedzieliśmy na polance cały dzień i rozmawialiśmy. To był nasz ostatni dzień, który w całości spędziliśmy razem. Janek musiał od jutra zacząć się przygotowywać do eurowizji. Jestem z niego bardzo dumna. Ten chłopak jest cudowny, szczerze mówiąc, to dziękuję tamtemu słupowi i testowi z geografii. Dzięki temu zyskałam cudownego chłopaka.
Wróciliśmy do domu i od razu położyliśmy się do łóżka. Byłam strasznie zmęczona, więc nawet się nie przebierałam i nie zmyłam makijażu.
Nagle poczułam coś mokrego na twarzy.
CZYTASZ
ðžðð ððð ððð// ðµððð [ð»ðºð»ðœð¬ðð¶ðŽ]
Fanfictionðððš ðð² ð©ðšðŠð²ð¬ð¥ðð¥, ð³ð ð³ð§ðð€ ðð«ðšð ðšð°ð² ðŠðšÅŒð ð©ðšð¥ððð³ð²Ä ðð°ðšð£ð ð¥ð®ðð³ð¢ ð§ð ð³ðð°ð¬ð³ð? ðð©ðšð°ð¢ðð¬ð ðš ðð³ð¢ðð°ðð³ð²ð§ð¢ð, ð€ððšð«ð ð³ð§ðð£ðð®ð£ð ðŠð¢Åðšð¬ð ð¬ð°ðšð£ðð ðš ð³ð²ðð¢ð, ðšð«ðð³ ðš ð...