{2 - król walki i podrywu}

202 17 41
                                    

Najpierw było niezręcznie i dziwnie z nowymi osobami w domu wchodzącymi ci pod prysznic, jednak z żalem muszę przyznać że można się przyzwyczaić, albo - zamykać, co do tej pory nie było potrzebne.

Razem we piątkę spędziliśmy kilka wieczorów, jednak określiłbym to jako czwórka ponieważ kacchan albo nic nie mówił, albo nam przeszkadzał, albo zamiast marnować swojego jakże cennego czasu oglądał coś na kanapie w salonie.

Dowiedziałem się również że Toya Todoroki, najstarszy z rodzeństwa i przyjaciel mojego brata, ma 21 lat, poznali się w jakiejś grze pięć lat temu, lubi skarpetki i pianki, jest piromanem i nie lubi, nie, nienawidzi kurwa dzieci, chociaż nie bardziej od ojca którego nawet chyba próbował podpalić.

Shoto, środkowy brat z tych co przyjechali i czwarty najstarszy, bo jak się okazuje mają jeszcze dwójkę rodzeństwa, ma 19 lat, jego ulubiony film to Frozen którego sam nawet nie oglądałem, z jakiegoś niewyjaśnionego powodu boi się czajników no i ma wielką Blizne na twarzy, chociaż nie chciał powiedzieć czemu.

Katsuki natomiast, różnił się najbardziej z całego rodzeństwa(pokazywali zdjęcia wszytskich razem). W porównaniu do czerwono-białowłosych on był blondynem i nie miał tak jak oni błękitnych lub szarych oczu, a krwisto czerwone, co zaczęło mnie zastanawiać. Ma 18 lat i dopiero skończył szkołę.

Byli już tutaj kilka dni, ja oczywiście chodziłem do szkoły. Dzisiaj akurat zaskoczyła mnie niespodzianka, ponieważ kiedy już wychodziłem ze szkoły zobaczyłem tłum dziewczyn który kompletnie blokowały wyjście.

Zacząłem się przeciskać, jednak mało to dało, więc próbowałem przejść bokiem, jak najbliżej ramy od drzwi gdzie akurat dało mi się przedostać.

— Izuku! — usłyszałem kiedy mogłem już oddychać. Jednak nigdzie nie widziałem kogoś kto mógłby mnie zawołać więc to zignorowałem i poszedłem dalej.

— Izuku kurwa pomóż! — usłyszałem ponownie tylko że tym razem zlokalizowałem głos z chmary dziewczyn. Hot głos. Rozpoznałem go jako... ŁOCIE PANIE KURWA TODOROKI!

— Todoś! — rzuciłem się na dziewczyny i tym razem bardziej zdeterminowany zacząłem się do niego dostawać a gdy byłem blisko zobaczyłem że jest jeszcze kacchan — ooo, kacchan! Też tu jesteś?

— kacchan? — zapytał jednocześnie odpychając od siebie dziewczyny. Byłem zakłopotany, ale on chyba bardziej, tylko dlaczego skoro to jego imię? Chce żebym mówił po nazwisku? — kto to kacchan..?

— no.. ty? — zapytałem jakby sam siebie bo nie wiedziałem co mam powiedzieć.

— Katsuki idioto, nazywam się Katsuki! — krzyknął.

— KATSUKI!! — zaczęły piszczeć dziewczyny, chociaż teraz zobaczyłem tutaj również kilku chłopaków.

— ugh, spierdalajmy stąd — powiedział blondyn — czemu ja to w ogóle przyszedłem — zaczął się wkurwiać jednocześnie przeciskając między tłumem.

— na trzy-cztery — powiedział Shoto a kacchan spojrzał na niego porozumiewawczo — trzy.. czte.. Ry!

Powalili razem fale dziewczyn blokujących wyjście i zaczęli spierdalać jakby i ktoś gonił- chociaż w sumie gonią ich więc prawilnie. Za to ja zostałem sam, ale po chwili podeszła do mnie 'moja' dziewczyna.

— kto to był? — zapytała Ochacko.

— w sensie?

— ci dwaj typiarze, znasz ich?

— eehhh.. wprowadzili się do mnie, jest jeszcze trzeci.

— jeden jest twój, drugi twojego brata, a trzeci twojej mamy? Nie spodziewałam się że lubicie braci.. mieliście już tró-... Sześciokąt?

ᴜɴᴅᴇʀ ᴛʜᴇ ᴍᴀsᴋ | 🅱🆇🅱Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz