W tej jebanej celi założyli mi i tej dziewczynce kajdany, przesłuchali nas w jakimś psychicznie małym pomieszczeniu, co trwało trochę długo, ale w końcu mnie wypuścili do tego akademika alternatywnej wersji mnie.
Kiedy wszedłem, w pokoju który jak przypuszczam był wspólny, prawie wszytskie wcześniejsze osoby siedziały na kanapach i podłodze szeptając między sobą. Kiedy wszedłem, wszytskie oczy zwróciły się ku mnie a buzie ucichły.
— no więc.. — chciałem jakoś zacząć ale nie wiedziałem zbytnio jak — japierdole Ejiro też tu jesteś? — powiedziałem kiedy zobaczyłem chłopaka siedzącego obok drugiego mnie.
— wiesz co, wydaje mi się że nie jestem twoim Ejiro.. — powiedział patrząc na mnie od góry do dołu. Aha.
— w sumie racja.. — kurwa bardziej niezręcznie się nie dało?
— kogo jeszcze z nas znasz? — powiedział Izuku zaciekawiony — i gdzie jest ta druga Eri? Jakie masz quirk? Z jakiego świata pochodzisz? Czemu- — nie dali mu dokończyć.
— Midoriya. — powiedział ozięble Shoto, kładąc mu rękę na ramieniu, a ten od razu przestał gadać. Drugi ja spojrzał na niego sceptycznie jakby chciał mu coś powiedzieć ale nie mógł.
— opowiedz o swoim świecie. Zaczynając od tego ilu z nas kojarzysz — odezwała się różowa dziewczyna.
— ciebie kojarzę, chyba coś kręcisz z moim przyjacielem Ejiro — popatrzyłem na nich i oboje się zarumienili — na pewno znam Shoto bo to mój przyszywany brat, ty! Czarnowłosy! Jak ty masz na imię? — zapytałem się kolejnego chłopaka — Sero? A to ciebie poznałem z moim bratem i mu się o tobie jadaczka nie zamyka. Z Izuku mieszkam, bo przeprowadziłem się z braćmi do jego miasta, Uraraka i Denki? Jak coś mylę to przepraszam, ale jesteście w domu Izuku cały czas, że moglibyście tam zamieszkać i nie zrobiłoby to różnicy. Kogo my tu jeszcze... Ejiro oczywiście uratowałem cię i od tamtej pory się nie odpierdolisz ode mnie. No wasz all might mój iron might jest znanym bohaterem bez mocy. I eee to chyba tyle?
— miły jest jak na Bakugo — stwierdziła czarnowłosa.
— ta tania kopia mnie pewnie nawet nie ma quirku! Ha! — powiedział Bakugo.
— nie mam quirku — pro herosi wytłumaczyli mi trochę jak działa ten świat, więc już wiedziałem co to jest i kilka innych ciekawostek — u mnie coś takiego nie istnieje, więc w sumie mi nie szkoda, ale mam super moce, w sumie to dwie.
Izuku wyciągnął swój wcześniej przygotowany notes i zaczął zapisywać.
— no i? Jakie masz 'moce'? — zapytała fioletowo włosa.
— jestem nieśmiertelny i umiem- — tym razem to mi przerwali, bo nagle ten.. Kaminari i Kirishima wstali i pociągnęli mnie w sam środek ich grona.
— ziomek! To takie męskie być nieśmiertelnym — odezwał się czerwonowłosy.
— wkurzające, czasami żałuję — odpowiedziałem mu uśmiechając się nieśmiało.
— Kacchan jest samobójcą! — krzyknął złotowłosy — A jak ci coś odetne to ci odrośnie? Jak jaszczurkom? — zapytał z ciekawskimi oczkami.
— niezbyt, mogę o coś zapytać?
— wal śmiało — powiedział chłopak którego nie znałem z tyłu.
— wszyscy tutaj macie te quirki prawda?
— Jezu jaki on spokojny — ponownie westchnęła czarnowłosa — nasz Bakugo by nigdy tak nie mógł — reszta klasy jej przytaknęła, tutejszy ja tylko zgrzytał zębami wkurwiony. Już widzę o co im chodzi.
CZYTASZ
ᴜɴᴅᴇʀ ᴛʜᴇ ᴍᴀsᴋ | 🅱🆇🅱
FanfictionIzuku dostaje od zmarłego ojca domek za miastem, który staje się miejscem na weekendy dla chłopaka i jego przyjaciół. Pewnego razu przez przypadek odkrywają sekret domu, a jakiś czas później przez jeszcze większy przypadek, Izuku staje się człowieki...