Destruction desire

Prolog

Poznali. Zapomnieli. Spotkali. Znienawidzili. Pokochali. Zapomnieli.

A w tej skomplikowanej drodze towarzyszyły im gwiazdy. Ale dlaczego zawsze musieli o sobie zapomnieć? Dlaczego nie mogli dalej się kochać? Przecież myśleli, że uczucia to błahostka.

Czy chcieli ponownie przeżyć przygodę pełną wzlotów i upadków? Miłość nie była im pisana. Zawsze coś lub ktoś stanął na ich drodze i burzył mur, którym się otoczyli. Ponieważ nie chcieli się z nikim dzielić swoim uczuciem.

Od zawsze jakaś nieznana siła ich do siebie ciągnęła. Po wielu trudnościach, oni i tak znajdowali siebie w tym marnym świecie. Ale czy pozostanie razem było najlepszym wyjściem? A może jednak tym najgorszym.

Jak długie było ich na zawsze? Dla niektórych było to całe życie. Lecz dla pozostałych tylko radosne chwile.

Oni nie potrafili zdecydować. Żyli w chaosie, którym się karmili. Pozostało im tylko w nim wytrwać.

Ponieważ niczego tak bardzo nie pragnęli jak destrukcji. Która zawładnęła nimi w całości. Ale jedno wiedzieli. Byli w tym razem. Na zawsze, nie myśląc, jak długo będzie to trwać.