Rozdział 23

6 0 0
                                    

Rano uczniów obudziła tygrysi kieł i wzieła ich na zebranie
-dziś wybiorę kilka kotów do pójścia zemną do granicy z klanem paproci -miaukną iglasta gwiazda
-czemu bierze koty ze sobą do granicy? -mrukneła świerkowa łapa do cętkowanej łapy
-od ostatniego incydentu z wilczą gwiazdą iglasta gwiazda żądał poszerzenia rzeki -miaukną lwia łapa
-i co było dalej?
-wilcza gwiazda wysyczał że „nie ma takiej opcji! ” i zaczęli sie kłuć, wilcza gwiazda mówił że oznacza to mniej terenów łowieckich dla klanu paproci a iglasta gwiazda warkną tylko że jego klan też straci trochę terenów, ale mają przecież wodę w której są ryby aż w końcu wilcza gwiazda się zgodził
-yhm -mrukneła świerkowa łapa
-pójdzie ze mną -zaczą lider -liść jagody, różane oko, nakrapiane futro, wilcza łapa, świerkowa łapa i cętkowana łapa

Kotka uśmiechneła się i powiedziała sobie w myślach „w końcu gdzieś idę”
-niech jasne niebo po pilnuje klan i wyśle patrole a my idziemy-po tych słowach lider zeskoczył z skały i podszedł do wyjścia a za nim ustawiła się kremowo-brązowa kotka, kocur z blado niebieskim futrem, kotka podobna do cętkowanej łapy i wilcza łapa ona sama skoczyła migiem do gromatki a cętkowana łapa został w tyle
-to liść jagody i różane oko -mrukną wilcza łapa pokazując na blado niebieskiego kocura i kremowo-brązową kotkę -a to nakrapiane futro -wskazał na białą kotkę w rude łaty
-yhm -świerkowa łapa skineła głową
Gromadka w mgnieniu oka znalazła się nad rzeką gdzie czekał na nich już wilcza gwiazda
-o ile powiększamy? -wysyczał
-o pięć dorosłych wojowników -sykną iglasta gwiazda
-do roboty! -krzykną wilcza gwiazda na swoich wojowników a koty błyskawicznie zaczeły kopać

Świerkowa łapa pod skoczyła do liścia jagody który odmierzał długość
-możesz kopać -miaukną a świerkowa łapa wyciągneła pazury i zaczeła kopać
-to zajmie cały księżyc! -miaukneła po dłuższej chwili
-zajmie kilka dni jak się pośpieszysz -mrukną iglasta gwiazda patrząc na stronę klanu paproci
-kiedy będziemy polować? -miaukneła nakrapiane futro wyrzucając ziemię z dziury
-za godzinę albo dwie -mrukną lider
Koty były już tu dobrą godzinę a jak już mineły kolejne dwie świerkowa łapa wyszła z dołu i położyła się na trawie
-co się stało? -spytał iglasta gwiazda podchodząc do uczennicy
-łapy mnie bolą i jestem głodna -mrukneła
-możesz iść coś upolować z wilczą łapą i cętkowaną łapą jak chcesz -wskazał na uczniów

-idźce, ale uplujcie też coś dla nas! -miaukną lider kiedy uczniowie odchodzili
Świerkowa łapa zatrzymując się w lesie optarła łapy i pazury z ziemi w trawę, jej białe futro na łapach było tak brudne że już nie lśniało tak jak wcześniej, wskoczyła na najbliższe drzewo, zauważając mysz od razu skoczyła w jej stronę przyduszając ją do ziemi a potem gryząc ją w kark
-ale jestem głodna... -powiedziała patrząc na mysz

Uczennica wciągneła powietrze nosem  wyczuwając nornika nie daleko z tąd
-dobra nie zaszkodzi -szybko łykneła mysz i skoczyła do przodu
a kiedy poczuła mocny zapach nornika przykucneła do ziemi i zaczeła powoli iść w stronę nornika, jak była już na tyle blisko by go złapać skoczył na niego inny kot, świerkowa łapa popatrzyła na niego a kot okazał się śnieżnym ogonem!

Nowe życieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz