Streszczenie/tył książki
Świerk i cętka uciekają od dwunożnych i zostają w klanie paproci w którym stają się uczniami, ale po kilku księżycach uciekają i docierają do klanu świerka, ale lider klanu paproci chce odzyskać uczniów za wszelką cenę
Oba koty spędziły kilka godzin na polowaniu a cętka uczył świerk tego co tylko umiał po pierwszym treningu. -chyba pora wracać mamy już kilka myszy -miaukneła świerk kładąc kolejną mysz -masz rację ale było ekstra! -yhm! weźmy myszy i wracajmy -miaukną cętka biorąc dwie myszy z stosu Świerk też wzieła dwie myszy a na stosie zostało ich jeszcze trzy. Koty poszły powoli w stronę obozu turlając pozostałe myszy za sobą. Kiedy już byli przy obozie cętka wskoczył na ogromną gałąź a świerk za nim
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
kiedy oboje doszli do końca gałęzi rzucili myszy na dół i poszli po resztę, ale kiedy szli ponownie to usłyszeli głos wilczej gwiazdy -skąt się wzieły te myszy? -w głosie kocura było słychać zdziwienie
Cętka po usłyszeniu głosu lidera przykucnął do ziemi po czym sykną cicho do świerk -kucaj! I cicho! Kotka po słowach cętki kucneła szybko nie wiedząc co się stało dopiero kolejne słowa które powiedział lider zwróciły jego uwagę -czy jakiś z uczniów zostawił tu te myszy? -miaukną lider klanu paproci -nie liderze -miaukną kocur o jasno rudym futrze -leśna łapa, długa łapa i jagodowa łapa są aktualnie na szkoleniu -a cętkowana łapa i świerkowa łapa? -miaukną wilcza gwiazda -nie widziałem ich w obozie od kilku godzin Po tych słowach lider zesztywniał i zamilkł -jak to ich nie ma w obozie!? -wykrzyczał nagle -nie wiem wilcza gwiazdo, może gdzieś wyszli? Wtedy lider momętanie skoczył na stałe i miaukną do kotów -dziś po mimo patroli które były chwile temu muszę wysłać następne bo zagineła nam dwójka uczniów!
Świerkowa łapa czuła się dziwnie z tym że chowa sie przed liderem a ten wysyła patrol by znaleźć ją i cętkę, ale przyjaciel dosłownie sekundę później szepną do niej -skacz za mną Kocur skoczył na dół kawałek od miejsca gdzie zrzucili myszy a świerk chwilę się wahała, ale skoczyła za nim. Cętka jak gdyby nic się nie działo odłożył myszy które przyniosła i zacząć sie myć a świerk zrobiła to samo -liderze czy to nie oni? -wybrzmiał głos z tłumu zgromadzonych kotów
Lider odwrócić wzrok a po zobaczeniu uczniów skoczył do przodu -gdzie byliście!? -wysyczał a mimo że przed chwilą był przerażony to w sekundę zmienił wyraz pyska -jak nie chcecie tu gadać to pogadamy sam na sam Złapał cętkę za obroże i pociągną do swojego legowiska a świerkowa łapa położyła uszy po sobie i poszła za liderem z wzrokiem utkwionym w ziemi -co teraz?
