Rozdział 22

4 0 0
                                    

Kiedy koty wróciły do klanu od razu ruszyli do legowiska medyka, liścia stylu ogon układał zioła na półkach a kiedy usłyszał koty wchodzące do legowiska od razu się odwrócił i spytał
-kto chory?
-świerkowa łapa, cętkowana łapa i ja -mrukną czarno-szary kot
-ci to mają pecha, siadajcie -mrukną kręcą głową

Trójka uczniów siadła na jednym dużym legowisku a wojownik na drugim, liściasty ogon zabrał z półek kilka ziół i zaczą opatrywać rany całej trójki oprócz cętkowanej łapy

-gotowe, cętkowana łapa nie potrzebuje ziół, -miaukną widząc pytające spojrzenie Świerkowej łapy -ciemny ile zostaniesz?
-tak, możecie iść -mrukną do uczniów

Świerkowa łapa podparła cętkowaną łapę i oboje wyszli z legowiska medyka w stronę legowiska uczniów a lwia łapa szedł obok nich
-wiecie że dziś jest pełnia? - zaczą lwia łapa kiedy koty usiadły przed legowiskiem
-super -mrukneła świerkowa łapa -ciekawe kogo weźmie iglasta gwiazda
-napewno nie nas, jesteśmy ranni -mrukną cętkowana łapa
-jak nie was to mnie i bluszczową łapę
-a wy nie byliście ostatnio?
-byliśmy, ale klan nie ma więcej uczniów
Ich rozmowę przerwał ciemny kieł
-lwia łapo chcesz dokończyć trening? -miaukną przysiadając się do uczniów
-a co zostało?
-polowanie
-a my możemy iść? -wtrąciła się świerkowa łapa
-niestety nie, musicie wyzdrowieć
-szkoda -świerkowa łapa opuściła uszy
-przyniosę wam coś! -miaukną lwia łapa odchodząc
Świerkowa łapa weszła do legowiska a cętkowana łapa za nią i oboje ułożyli się w legowisku do snu.

-wstawać śpiochy! -wrzasną lwia łapa
-już noc? -wykrzyczała świerkowa łapa podskakując do góry i pusząc futro

-tak i nie idziecie na zgromadzenie, ale później powiem wam co się tam działo-mrukną lwia łapa
-już wstajemy -miaukną jeszcze senny cętkowana łapa wstając i przeciągając się
-to dla was -lwia łapa poturlał w ich stronę tłustego gołębia
-dzięki -mrukneła świerkowa łapa kładąc gołębia na legowisko
-choćmy zaraz się zaczyna! -miaukną kremowy uczeń -chociaż zobaczycie jak to wygląda

Trójka uczniów wyszła z legowiska czekając aż lider wyruszy, po chwili lider skoczył na skałę i krzykną
-wszystkie koty wybrane na zgromadzenie niech podejdą pod skałę

Chwilę później pod skałą pojawiła się dość spora grupka kotów lider wtedy skoczył z skały i poszedł do wyjścia a koty za nim
-muszę iść! -miaukną lwia łapa biegnąc do grupy
-zostaliśmy sami -mrukną cętkowana łapa siadając przed legowiskiem uczniów
-hej! -wykrzyczał ciemno szary uczeń skacząc pod pysk świerkowej łapy
-aaa! -wrzasneła świerkowa łapa odskakując do tyłu, potykając się i turlając do środka legowiska

-nic ci nie jest? -kocur podszedł do uczennicy
-a ty kim jesteś!? -warkną cętkowana łapa
-jestem wilcza łapa, uczeń klanu świerka, widocznie nigdy się nie zobaczyliśmy bo bez przerwy mam treningi -mrukną
-ja jestem cętkowana łapa a to świerkowa łapa
Uczniowie siedli na jednym legowisku a wilcza łapa na drugim
-czemu śpicie na jednym legowisku?
-wolę spać z cętkowaną łapą a nie sama -mrukneła świerkowa łapa
-a mi to nie przeszkadza -mrukną rudo-biały uczeń
-jesteś głodny?
-nie, jadłem wcześniej
-ale za to ja tak -miaukną cętkowana łapa odrywając skrzydło gołębia i zaczynając je skubać
-jaki łapczywy -zaśmiał się wilcza łapa
Świerkowa łapa chwyciła drugie skrzydło i też zaczeła jeść.
Po skończonym posiłku kotka wzieła kilka piór i wepchneła je w mech z którego było zrobiona ich legowisko

-po co to robisz? -spytał cętkowana łapa
-dla ozdoby -odparła
-ja wyniosę resztki i pióra a wy możecie iść spać -miaukną wilcza łapa
-dobrze to dobranoc!

Nowe życieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz