Dwa dni później
Tej nocy prawie w ogóle nie spałam, może jakieś 2-3 godziny, przez co jestem mega zmęczona. Była dopiero 6 nad ranem.
W pewnym momencie usłyszałam ciche pukanie do drzwi zza których wyjrzała głowa Jimina.
- Wszystko dobrze T/I ? Bo nie wyglądasz za ciekawie.
- Tak wszystko w porządku, po prostu jestem zmęczona.
Nie chciałam się przyznawać, ale byłam też bardzo, bardzo głodna.
- W takim razie może porządne śniadanie dobrze ci zrobi - podał mi tackę z żarełkiem - Trzymaj i smacznego.
- Dzięki - popatrzyłam na niego z wdzięcznością.
Na śniadanie chłopak przyniósł mi płatki z mlekiem, a do tego grzanki z nutellą i kawa. Jakby mi czytał w myślach co chciałam dzisiaj zjeść.
Zabrałam się do jedzenia i nie minęło nawet 10 minut, a wszystko było już zjedzone.
Jimin wstał z krzesła, na którym wcześniej usiadł i zabrał ode mnie tacę.
- Chyba byłaś mega głodna, bo tak szybko to nawet ja nie potrafię zjeść - zaśmiał się Jimin.
- No trochę - też zaczęłam się śmiać.
- Jungkook wczoraj prosił, abym ci przekazał, że masz stawić się u niego w biurze - tu zrobił cudzysłów palcami - Mówił, że masz przyjść o godzinie 10.
- No spoko, tylko gdzie to jego BIURO jest ??
- 2 piętro, korytarzem do końca i drzwi po lewej.
- Chyba trafię, a czy mógłbyś teraz wyjść, bo chciałabym się trochę ogarnąć ?
- No problemo, już wychodzę - rzucił i wyszedł.
Podeszłam do szafy i wzięłam z niej ciuchy, po czym skierowałam się do łazienki.
Weszłam pod prysznic i sięgnęłam po malinowy płyn do mycia, którym zaczęłam namydlać ciało. Kiedy się umyłam, owinęłam się puchowym ręcznikiem.
Wytarłam się i założyłam na siebie czarne jeansy z dziurami na kolanach oraz białą koszulkę.
Umyłam zęby i lekko podtuszowałam rzęsy, usta posmarowałam pomadką. Rozczesałam włosy i związałam w dwa warkocze.
Wyszłam z łazienki i popatrzyłam na zegarek. Była dopiero 7:31.
Walnęłam się na łóżko i zaczęłam przeglądać social media. Popisałam też z Lan i pooglądałam youtube'a.
Z godziny 7:31 zrobiła się 9:55, więc postanowiłam, że pójdę do tak zwanego biura.
Wyszłam na korytarz i weszłam po schodach na 2 piętro. Potem tak jak kazał Jimin poszłam do końca i zapukałam w drzwi.
Z racji, że nikt nie otwierał zapukałam jeszcze raz, ale tym razem drzwi wydały się miękkie.
- Możesz łaskawie mnie nie pukać po brzuchu ?- zapytał Jungkook.
- Sorry, myślałam, że to drzwi.
- Czy ja ci wyglądam na drzwi? Wchodź - przepuścił mnie.
Usiadł na kanapie i przywołał mnie ruchem ręki.
- Siadaj w fotelu.
Usiadłam w fotelu na przeciwko niego.
- No więc zawołałem cię tu, ponieważ musisz mi w czymś pomóc - zaczął.
- Ale ni...
- Nie przerywaj mi. Mam taką ważną sprawę, że muszę odebrać pewną rzecz od mojego... ykhym... no po prostu muszę coś odebrać, a ty mi w tym pomożesz. Słuchaj, za tydzień pojedziemy do niego do biura, w którym będzie spotkanie, a twoim zadaniem będzie zagadanie ochroniarza, żebym mógł wejść do środka, a ponieważ to jest tylko dla zaproszonych, to muszę się tam dostać niezauważony. Będziemy się komunikować za pomocą tego - pokazał mi coś na kształt słuchawki - jak powiem, że wracam to czekaj aż z krzaków będzie wystawać ręka, wtedy od razu wracaj do samochodu, jasne?
- Tak, jasne - pokiwałam głową.
- Świetnie to było w bardzo wielkim skrócie, teraz pokażę ci to na planie.
Jungkook wziął marker i zaczął coś dziwnego rysować na tablicy.
- No to tak. Nasz samochód będzie po drugiej stronie budynku. Przechodzimy stąd tu - pokazał drogę markerem - ty jesteś tutaj - wskazał kropkę na planie - i zaczynasz, a ja tu w krzakach. Będzie mi potrzebne maksymalnie 20 minut i ty w tym czasie masz zagadywać ochroniarza, z krzakami i ręką to już wiesz. Ewentualnie na wjeździe i wyjeździe będziesz udawać moją żonę.
- Dobrze MĘŻU - zaśmiałam się.
- Możesz już iść ŻONO.
CZYTASZ
My mafia boy - Jeon Jeongguk
FanficMłoda nastolatka pewnego normalnego dnia wraca ze szkoły, niestety nie udaje jej się dotrzeć do domu, ponieważ zostaje porwana. Czy uda jej się uciec? Czy jej rodzice w ogóle przejmą się zniknięciem córki? Czy to porwanie zmieni coś w jej życiu? Teg...