3

213 8 0
                                    

Po chwili napisał do mnie młody i jednocześnie bardzo sławny piłkarz. Był nim nikt inny jak Pablo Gavira.

Pablo Gavi
Hej śliczna, widziałem cię na stadionie;)

Przez dłuższy czas mnie to przeraziło, a jednocześnie zszokowało jednak później wybuchnęłam głośnym śmiechem. Flora podskoczyła na pudrowej pufie robiąc sobie wielką kreskę na policzku. Otwarła szeroko buzię lustrując swoją twarz z szokiem. Po chwili odwróciła się w moją stronę i spojrzała na mnie złowrogo.

- No co? - Zapytałam poważniejsza wiedząc do jakiej sytuacji dokładnie doszło i jak bardzo Florze zależało na zrobieniu ładnego makijażu. Chciała zrobić dobre wrażenie przy gronie ludzi. Szczególnie przy Pedrim.

- Przez ciebie mam wielką kreskę na twarzy zrobioną eylienerem. - Powiedziała obrażona po czym westchnęła - Wodoodpornym. - Dodała, a ja już dłużej nie mogłam wytrzymać i kolejny raz wybuchnęłam śmiechem.

Kiedy udało mi się pomóc naprawić makijaż blondynce, mogliśmy już wracać na stadion. W sumie powinnyśmy, bo już druga połowa meczu się zaczęła. Podczas pomagania przyjaciółce, przyszła mi kolejna wiadomość. Mogłam podejrzewać, że to brunet więc to zignorowałam. Postanowiłam mu odpisać po meczu gdy już wygrają - by im pogratulować, lub gdy przegrają - by ich pocieszyć.

♡︎

Barcelona wygrała 3:0. Kiedy wychodziliśmy z trybunów, spotkaliśmy się z piłkarzami. Lustrowałam praktycznie każdego lecz nie napotkałam tam Gaviego. Gdy już wychodziliśmy z camp Nou, napotkaliśmy się na dwóch mężczyzn którzy obalali się pięściami w twarz, a wokół nich stało grono ludzi.

Podeszłam bliżej przeciskając się przez tłumy ludzi i... Nie mogłam uwierzyć w to co zobaczyłam...

POLSAAAAAAT....

Last time... | Pablo Gavi Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz