6

186 4 0
                                    

- Charlotte przestań!! - Darłam się wniebogłosy żeby Blondynka przestała ściągać ze mnie kołdrę.
- Charlotte!! - Powtórzyłam już nieco głośniej naciskając na imię Blondynki jednak dalej nic.
- Idiotko!!! - Zadarłam się, a W końcu działania dziewczyny ustały.

- No wstawaj wreszcie. - Upadła na łóżko ze zmęczenia.

- Jest dopiero 7 rano, czego ty odemnie w tym momencie oczekujesz? - Zapytałam przewracając się na drugi bok.

- Poprostu Gavi ci napisał, że będzie po ciebie o 8, ale ty tak słodko sobie spałaś, że nawet nie usłyszałaś sms'a. - Powiedziała na co ja gwałtownie się podniosłam w pozycji półsiedzącej i zaczęłam analizować wszystko co powiedziała do mnie dziewczyna. - Tak ten twój chłoptaś. - Powiedziała Blondynka na co ja tylko przewróciłam oczami.

♡︎

Byłam już prawie gotowa. Jeszcze tylko ubierałam szare jordany, które dostałam od mojej najlepszej przyjaciółki - Charlotte.

Kiedy już otworzyłam drzwi wejściowe, zauważyłam Bruneta, który wchodził po schodach patrząc na zegarek. Oparłam się o framugę drzwi i założyłam ręce na piersi gapiąc się na Szatyna z szerokim uśmiechem na twarzy. Kiedy brunet mnie zobaczył, trochę się przestraszył, ale później odwzajemnił uśmiech i zaczął mnie lustrować.

Byłam ubrana w czarne spodnie wide-leg oraz szare body, do tego czarną  Rozpinaną bluzę z szarymi elementami. Włosy miałam spięte w klamrę i popsikane lekko brokatem do włosów.

Piłkarz odrazu do mnie podszedł i mnie przytulił mówiąc głupie ,,cześć"

Last time... | Pablo Gavi Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz