Pov: Max
- Przestań się tak wiercić. - Oznajmiła stanowczo brunetka, kiedy ogladała moją już prawie zagojoną zszytą ranę. Codziennie odkąd stamtąd uciekliśmy zajmuje się mną jak małym dzieckiem co mnie trochę irytuje.
- Boże El to już mnie nawet nie boli. Chyba, że dotykasz tak jak teraz! Ała! - Odsunęłam się od niej łapiąc się za tamto miejsce.
- Wybacz. Nie chciałam ci zadawać bólu. - Spojrzała na mnie swoimi słodkopierdzącymi oczyma, które nie wiem czemu zawsze na mnie działają.
- Nie szkodzi. - Przesunęłam się do niej spowrotem spoglądając dziewczynie prosto w oczy. Siedziałyśmy tak w ciszy. Zaczęłam się do niej przybliżać gdy to nagle z nikąd zostałam uderzona z całej siły lewitującą poduszką. Wywaliłam się z łóżka na ziemie pełna szoku i z lekkim bólem w miejscu gdzie jest rana. - Cholera... jasna... El! - Krzyknęłam podnosząc się kiedy brunetka zaczęła się śmiać.
- Coś te twoje podrywy słabo wyszły Maxi. - Wstałam całkiem biorąc z łóżka największą poduszkę. Dziewczyna odsunęła się szybko na drugi koniec pokoju.
- Zaraz pożałujesz, że to powiedziałaś. I bez żadnych mocy bo to niesprawiedliwe. - Rzuciłam się na El z poduszką, która śmiejąc się odrzuciła mnie na łóżko mocami. - No cholera co ja ci mówiłam?! - Szybko podniosłam się z łóżka patrząc poddenerwowana na El.
- Jak ty to mówiłaś? Tworzymy własne zasady. Więc tak też robię. - Brunetka powiedziała z dumą przypatrując się mojej niezadowolonej minie.
- Skoro tak. To proszę bardzo. - Zaczęlam rzucać wszystkimi poduszkami w dziewczynę, a ta zaczęła je zatrzymywać w locie mocami. Korzystając z okazji, że skupia teraz uwagę na nich podbiegłam do niej biorąc ją szybko na ręce. Dziewczyna wraz ze mną zaczęła się śmiać.
- Maaax! Nie tak miało być! - Śmiejąc się położyłam El na łóżku przypatrując się jej twarzy.
- To teraz pobawimy się w moją zabawę. - Oznajmiłam odchodząc na chwilę do półki, gdzie trzymałyśmy rudne rzeczy takie jak kosmetyki, odtwarzacz kaset wraz z nimi, komiksy, figurki bohaterów, aparat fotograficzny skradziony od Jonathan'a i mojego walkmana. Dziewczyna przyglądała się mi cały czas z łóżka. Puściłam z odtwarzacza muzykę, po czym wzięłam do ręki czerwoną szminkę i pomalowałam ją usta. Wzięłam aparat do ręki i wróciłam spowrotem na łóżko do El.
- Czemu pomalowałaś usta? - Spytała zdziwiona przypatrując się mi. Usiadłam brunetce na kolanach.
- Zaraz zobaczysz. - Przybliżyłam się do twarzy dziewczyny i po chwili złożyłam pocałunek na policzku dziewczyny zostawiając na nim ślad czerwonej śminki w krztałcie moich ust. El lekko się zaśmiała nadal nie rozumiejąc do końca mojego pomysłu. Uśmiechnęłam się widząc jej rozbawioną słodką twarzyczkę. Zaczęłam składać pocałunki po całej jej twarzy zostawiając odbite czerwoną szminką usta. Brunetka z sekundy na sekunde śmiała się jeszcze bardziej zauroczona moimi poczynaniami.
- Maxi to łaskocze! - El powiedziała głośno przez śmiech. Również zaczęłam się śmiać kiedy twarz dziewczyny była już cała pokryta moimi ustami. Pocałowałam ją jeszcze w szyję, po czym przyglądając się jej słodkiej czerwonej twarzyczce uśmiechnęłam się do dziewczyny co odwzajemniła.
- Wyglądasz cudownie Hops. - Brunetka się zarumieniła, a ja ponownie pocałowałam El w policzek. W tym samym czasie do pokoju wszedł Hopper.
- Jak coś to idę do prac... Mayfield co ty jej zrobiłaś? - Spytał spoglądając na nas jak na dwie największe idiotki na ziemi.
- Ja tylko bawiłam się w artystę. - Powiedziałam uśmiechajac się niezręcznie.
- Ta... artystę... Nie róbcie nic głupiego jak mnie tu nie będzie okej? I nie klej się do niej jak jakiś plastuś rudzielcu. - Hopper odwrócił się, machnął ręką i wyszedł z pokoju zostawiając oczywiście szparę. Spojrzałam się z El na siebie w tym samym czasie po chwili znów się śmiejąc.
- Chodź no tu nie skończyłam z tobą. - Poprawiłam się na kolanach El ponownie się do njej przyklejając. Dziewczyna objęła mnie natomiast w talii. Pocałowałam znów dziewczynę w policzko i zaczęłyśmy sobie robić zdjecia aparatem.
Minęło jakieś 15 minut kiedy dopiero skończyłyśmy. Pocałowałam na szybko dziewczynę w usta kiedy przypatrywałam się jej twarzy.- A to za co? - Spytała brunetka uśmiechając się do mnie z rumieńcami na twarzy.
- Za bycie najbardziej hot gofrownicą na świecie. - Oznajmiłam, po czym zaśmiałam się lekko kładąc dziewczynę całą na łóżku. El obserwowała mnie zaintrygowana moim postępowaniem.
- Coś dziś za bardzo romantyczna się zrobiłaś.
- Tylko dziś? Wypraszam sobie.Dla ciebie zawszę mogę być. - Pochyliłam się znów nad El i złączyłam nasze usta. Brunetka podczas pocałunku nagle obróciła nas tak, że teraz ona była nade mną. Na chwilę się odrywając spojrzała na mnie z uśmiechem. Spojrzałam na nią lekko zaskoczona, lecz ta ponownie przywarła ustami do moich. Przejechała po nich językiem prosząc o wstęp, który jej udzieliłam. Nasze języki zaczęły ze sobą tańczyć. Włożyłam ręce pod koszulkę dziewczyny przesuwając dłońmi po torsie dziewczyny podczas pocałunku. Po chwili usłyszałam jej pomruki zadowolenia. Nagle brunetka zeszła ręką do moich spodni wkładając w nie dłoń i zaczęła pocierać moje miejsce intymne przez bieliznę. Natychmiastowo zrobiło mi się gorąco i mokro. Dziewczyna oderwała się od moich ust. W tym samym czasie obie zdjełyśmy sobie koszulki. Patrzyłam podniecona na brunetkę, która przybliżała usta do mojej szyji. - El... cholera... - Brunetka uśmiechnęła się nie odpowiadając nic na moje słowa w połowie zagłuszone przez pomruki i jęki. Polizała skórę mojej szyji zaczynając ją po chwili ssać i robić malinki. Poczułam jak robię się jeszcze bardziej mokra na dole. Chciałam zacisnąc nogi, lecz dziewczyna uniemożliwiła mi to dając przy moim wejścu swoje kolano. Wcześniej zdążyła pozbyć się jeszcze wszystkich moich ubrań. Dzięki temu w jakim miejscu znajdowało się jej kolano bez problemu mogłam się o nie ocierać. Brunetka w tym samym czasie zaczeła pieścić rękoma moje piersi. Nie powstrzymywałam się od jęków czując jak po całym moim ciele El robi mi malinki. - Kochanie... - Wydyszałam drżąc z przyjemności. Dziewczyna skierowała na mnie wzrok odrywając się na chwilę od mojego ciała. - Jak się cujesz? - Spytała podekscytowana i jednocześnie z troską. Jęcząc z przyjemności w końcu zdołałam jej odpowiedzieć. - W-wspaniale... - El z uśmiechem złożyła delikatny pocałunek na moich ustach wracając do namiętnego dotykania moich piersi. Przez intensywne ocieranie się o udo brunetki i jej pieszczoty na wysokości biustu doszłam jęcząc przeciągle. Po dłuższej chwili odzyskania całej kontroli nad sobą po orgaźmie chciałam jakoś odwdzieczyć się dziewczynie, jednak nie byłam pewna, czy po tym co przeżyła będzie chciała bym ją tam dotykała. Ta jednak przypatrując mi się chyba domyślała się o czym myśle, ponieważ zaczęła się przede mną rozbierać. Przypatrywałam się jej oczarowana dłonią przesuwając po całym jej ciele.
- Zrób to co chcesz... jestem gotowa. - Powiedziała pełna podniecona, a ja położyłam ją na łóżku zostając u góry nad nią. Ręką zeszłam na dół, po czym spojrzałam dziewczynie głeboko w oczy z miłością.
- Kocham cię El... - Powiedziałam z uśmiechem na twarzy, a dziewczyna chcąc pokazać swoje odwzajemnienie uczuć przyciągneła mnie do pocałunku. W trakcie tego rozpoczęłam dalszczą część zabawy...
------------------------------------------------------------
A taki prezencik mały dla was na dziś. Mam nadzieję, że się podoba.
Pozdrawiam <33
CZYTASZ
The Story Of Us ~ Elmax
FanfictionOstatnia część mojej trylogii Elmax. Wiecej przygód zakochanych w sobie dziewczyn. El i Max, które aby być razem muszą przejść przez wiele przeszkód, które stoją na ich drodze.