~33~

25 5 20
                                    

Pov. Kinzy

Mijały kolejne dni.

Razem z Ranboo dużo streamowaliśmy, a nawet graliśmy z czatem w Bed Wars. Było dość... ciekawie.

Jako, że był początek wakacji, to często wychodziliśmy na spacery. Teraz właśnie byliśmy na jednym z nich.

- Uwielbiam takie spacery po lesie. Odprężają mnie - powiedziałam zrelaksowana.

Przechadzaliśmy się po lesie, który, mimo, że znałam na pamięć, ciągle lubiłam zwiedzać na nowo. Zauważyliśmy przewrócone drzewo, na którym usiedliśmy i odpoczęliśmy.

Mieliśmy właśnie zacząć rozmowę, ale przeszkodził nam mój telefon, a dokładnie osoba, która dzwoniła.

- Ayo, chcecie z Ranboo jechać ze mną, Tubbo i Will'em do parku trampolin? - spytał podekscytowany Tommy.

- To będzie chaos... Ale jasne, że chcemy - odpowiedziałam.

Zakończyłam rozmowę po chwili, a Ran spojrzał na mnie pytającym wzrokiem.

- Tommy dzwonił i pytał, czy chcemy jechać do parku trampolin z nim, Tubbo i Will'em. Powiedziałam, że chcemy.

- O nie... My tam umrzemy... - powiedział chłopak ze sztucznym niepokojem.

Przygotowywaliśmy się właśnie do wyjazdu. Zabraliśmy po dwie butelki wody, trochę jedzenia i podstawowe rzeczy, typu portfel, czy telefon.

Przeteleportowaliśmy się do chłopaków, którzy odziwo we trójkę byli już przy samochodzie. Wsiedliśmy do środka i razem z resztą pojechaliśmy na miejsce docelowe.

Po pół godziny dotarliśmy do celu. Wyjęliśmy z samochodu potrzebne nam rzeczy i zaczęliśmy kierować się ku wejściu do budynku. Obsługa miło nas przywitała.

Założyliśmy specjalne skarpetki antypoślizgowe i weszliśmy na trampoliny. Ja od razu zaczęłam się rozgrzewać, aby na pewno nie doszło do kontuzji.

- Po co ty się rozgrzewasz? Na trampolinach się rozgrzejesz! - spytał zdziwiony Tommy.

- Bo nie chcę skończyć ze złamaną nogą.

- Jesteś nudna..

Przewróciłam oczami i kontynuowałam rozgrzewkę.

Byliśmy w parku trampolin już od dwóch godzin. Postanowiliśmy zrobić sobie zawody, kto wskoczy najdalej w piankowe gąbki.

Jako pierwszy skakał Tommy. Wziął rozbieg na długiej trampolinie i wybił się w ostatnim momencie. Wpadł w gąbki około 2 metry dalej.

- HAHA! To ma być daleko?! - Wilbur zaczął naśmiewać się z chłopaka.

- To zobaczmy, jak daleko ty doskoczysz! - odkrzyknął mu Tommy.

Will pewnie podszedł do trampoliny, czekając aż Tom wyczołga się z gąbek. Po chwili wziął rozbieg i zaczął biec w ich kierunku. W ostatniej chwili odbił się od trampoliny i doskoczył na odległość 4 metrów.

- JAK?! Oszukiwałeś! - i tak zaczęła się kłótnia.

Skakaliśmy tak jeszcze przez pół godziny i skończyło się na tym, że Tommy doskoczył na 3 metry, Wilbur na 5, Tubbo na 6, a ja i Ranboo na rekordowe 8 metrów.

Zjedliśmy szybko przekąski i postanowiliśmy trochę odpocząć. Chłopaki wyłożyli się na trampolinach, a ja siedziałam na brzegu jednej z nich i myślałam o życiu. Takich chwil mi brakowało.

Skakaliśmy tak przez kolejne 3 godziny, aż wszystkim skończyły się zapasy wody i jedzenia. Postanowiliśmy wracać już do domów.

- Dzięki za cały dzień. Fajnie się bawiłam - powiedziałam do Tom'a, Toby'ego i Will'a.

- Możemy częściej tak wychodzić. Bo nasza ekipa serio jest chaotyczna, ale fajna.

- Zgadzam się z tobą, Will.

Wróciliśmy do domu Tubbo, z którego wyjeżdżaliśmy.

Pożegnaliśmy się z resztą i przeteleportowaiśmy do domu. Tam zastaliśmy głodne zwierzaki, które od razu nakarmiliśmy. Resztę dnia spędziliśmy na streamowaniu i oglądaniu filmów.

~~~~~~~~~~

501 słów

Hejaaa

Przepraszam że tak krótki rozdział, zawsze starałam się trzymać próg 800 słów ale jestem na wycieczce 2dniowej i od 4 godzin siedzę w gorącym autobusie bez klimatyzacji

Nie mam już siły pisać więcej ale następny rozdział będzie napisany zapewne przez Lady_Iron_Dragon wiec też będzie dłuższy

Spodziewajcie się go jutro ale późno bo może dopiero około 21.00 bo wcześniej wątpię że będę miała czas

Uwagi/teorie ----------->

Pytania/opinie ----------->

Miłego dnia/nocy

Byeee<33

Magiczna miłość | Ranboo X OCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz