Czekać

109 15 81
                                    

- I siedź tutaj, karzełku - powiedział Rosja.

- Jak śmiesz mnie tak nazywać?!

Mężczyzna pochylił się nademną i spokrzał na mnie szydersko. 

- Ja śmię wszystko. 

- Nie ubóstwiaj się tak - rzuciłam i splunęłam na jego spodnie. 

- TY SZMATO!

- Ja śmię wszystko - odrzekłam zmrużając oczy. 

Rosja spojrzał na mnie i się zaśmiał. 

- Ah, widzę, że mamy tutaj ciężką suczkę. 

Rzuciłam się na niego, ale zatrzymał mnie łańcuch. Rosja nawet nie drgnął. Podniósł brew. 

- Tylko na tyle cię stać?

- Stać mnie na więcej, JEŚLI TYLKO CHCĘ. 

- No cóż. Tylko, żeby ci się za późno nie zachciało. 

Rosja usmiechnął się złowrogo. 

- Co... - zaczęłam. 

- Pewnie już go z n a s z. 

- Kogo? 

- No jak to "kogo"? Kochanego komunistę - Rosja spojrzał za mnie - mam rację tato?

Zamarłam. 

Nagle poczułam czyiś dotyk na moim ramieniu. 

- Tak, masz rację, Rosjo - odpowiedział Związek Radziecki kładąc druga rękę na moim drugim ramieniu. 

Odskoczyłam od niego. ZSRR podniósł niewinnie ręce, jednak jego twarz ciemniała szkarłatnym uśmiechem. 

- Rozumiem. Każdy zasługuje na przestrzeń prywatną - odrzekł ZSRR. 

Rosja podszedł do mnie i wyciągnął do mnie rękę, ale ZSRR go skarcił i Rosja szybko się cofnął. 

- Разве ты не слышал, что я только что сказал?! - rzucił ZSRR podnosząc rękę na Rosję.

- Я слышал - odparł ponuro Rosja. 

- No. Wracając. Czuj się jak u siebie w domu. Widzimy się jutro o poranku. Увидимся. 

Mam się tu czuć jak w domu? No przepraszam bardzo, ale u mnie nawet kompost tak nie śmierdzi jak to miejsce. Jeszcze ten jego uśmieszek. Straszniejszy od Rzeszy. Pfe. 

Rozejrzałam się ponownie. 

To miejsce jest tak okropne. Jest idealne dla Rzeszka i ZSRR. Ale dziwię się, że Związek Radziecki i jego gówniarze chodzą po tym strasznym lesie. 

Chwila. Co ZSRR tu robi? Z tego co pamiętam, Kazachstan mówiła, że go nie widzieli. Ale Rosja o nim wiedział? 

Czy Związek Radziecki się tu ukrywa? Przed własnymi dziećmi? Po co? I kto oprócz Rosji o tym wie?

Skoro ZSRR i posostała piętnastka tu są... Czy to miejsce jest dla nich jakieś bezpieczniejsze? Po co są tu Bialoruś, Kazachstan i Mongolia? Nie mają swoich spraw w Eurazji? Czy ukrywają się tu z jakiegoś powodu? 

Przecież Grenlandia pilnuje tego miejsca. A przynajmniej miał to robić. 

Czy Grenlandia o nich wie? Może tu wtargnęli bez jego wiedzy? 

Muszę mu o tym powiedzieć. 

Tylko, że najpierw muszę coś wymyślić, żeby się stąd wyrwać. Tylko jak? Łańcuchy są na tyle mocne, że ZSRR i Rzesza nie mogli przez wiele lat uciec. 

Wiem jedno. Do jutra rano mam czas coś wymyślić. 

Najlepiej nie tracić czasu. 

Usiadłam wygodnie na najmniej zgniłym miejscu do jakiego mogłam dosięgnąć. Wyglądało na to, że te najmniej zgniłe były poza moim zasięgiem.

Dobra, [T/I], myśl. Co by tu zrobić... 

A gdyby tak pójść wzdłuż łańcucha i się uwolnić? Jakby tak można było zrobić ZSRR dawno by uciekł. Z resztą, boję się, że ktoś mnie znajdzie tam. Tu jest jaśniej. W przeciwieństwie do mroku jaki mnie otaczał. 

A gdyby tak kogoś zawołać? To mogłoby mieć przykre skutki. Kto wie, może przyjdzie mój sąsiad i będzie chciał mnie zabić. 

Nikt po mnie nie przyjdzie. Zanim Kanada się w ogóle obudzi, ja będę już martwa. 

Schowałam głowę w kolana. 

Nagle usłyszałam jakiś szmer. 

Podniosłam się gwałtownie i rozejrzałam uważnie. 

To pewnie ten śmieć, Białoruś. Lub gorzej, Kazachstan. Lub jeszcze gorzej, mój sąsiad. LUB JESZCZE...

Znowu szmer. Teraz to był bardziej szelest. Dobiegał z krzaków nieopodal mnie. Nie sięgałam tam. Łańcuch mi nie pozwalał. 

- Pokaż się - powiedziałam piskliwym i drżącym głosem, który zdradzał mój strach. Miałam zamiar powiedzieć to nieco odważniej. 

Postać wyłoniła się z krzaków i spojrzała na mnie zielonymi oczami. 

Zamarłam. 

Nowa Zelandia?

_______

Ja wiem, że dużo tego "zamarłam", "zamarłem" ale te słowa są takie ODPOWIEDNIE DO TYCH SCEN

Ale no cóż

632 słowa

Ps. Mam takie dwie lolówy

80% czytają to kobiety i chyba 5% męzczyźni i jeśli mnie pamięc nie myli 15% prywatne

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

80% czytają to kobiety i chyba 5% męzczyźni i jeśli mnie pamięc nie myli 15% prywatne. Oczywiście nie pamiętam tych procent jak dokładnie były, ale tu macie wykres

Druga lolówa jest taka, że ktoś to czytał we FRANCJI XD

JAK KOCHA ZABÓJCA? || 𝐶𝑎𝑛𝑎𝑑𝑎 𝑥 𝐹𝑒𝑚𝑎𝑙𝑒 𝑅𝑒𝑎𝑑𝑒𝑟 [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz