*rano na śniadaniu*
N- moi drodzy niestety wracamy z wycieczki dzisiaj więc oddamy wam po 106 zł za dzisiejszą noc
J- o niee
H- proszę pani a czemu?
N- jutro ma być wielka burza a dzisiaj ma padać deszcz więc odwołali nam dzisiejsze atrakcje
K- ale za to zamówimy na obiad pizze
P&O&Ś- jeeeeea
F- ale mnie brzuch nawala
H- aż tak?
F- no naprawdę, jak wrócimy to wezmę tabletkę i pójdę spać na trochę oki?
J- spoko
H- a może masz okres?
F- nie na pewno nie
*po śniadaniu*
J- proszę pana Faustynę boli brzuch więc zostanie w pokoju
K- dobrze, za 30 minut spotykamy się w sali na planszówki
J- okej, zawołam resztę
H- idziesz sobie spać?
F- tak bo nie wytrzymam inaczej
H- okej, to masz tu apap i jakieś coś innego, wodę i herbatkę
F- ojeju dziękuje słoneczko, herbatkę wypiję od razu *zaczyna pić* pyszna
H- to sobie pij a my się szykujemy na planszówki
J- jak tam Fausti?
F- czuję się jakbym miała okres lub gorzej naprawdę
J- może się czymś zatrułaś?
H- ale czym?
J- nie wiem wczoraj jedliśmy tez sporo chipsów może po prostu za tłuste i cię boli no nie wiem, zdrowiej sobie
F- dzięki, miłej gry
H- dzięki
J- dzięki, idziemy po chłopaków?
H- no chodź
*poszły do chłopaków*
B- co tam?
J- idziemy na planszówki
Ś- znowu?
H- no przecież leje to chcesz iść na plaże czy co?
Ś- no nie ale wiecie
O- dobra idziemy?
J- chodźcie
U FAUSTI
F- dobra miałam zadzwonić do mamy to zadzwonię *dzwoni*
Ma- no hej córcia, jak tam?
F- a strasznie mnie boli brzuch
Ma- oooj to weź sobie jakis apap
F- wzięłam, nie pomaga
Ma- a wy dzisiaj wracacie?
F- tak
Ma- no dobra, wiem że cie boli ten brzuch ale opowiadaj o nim
F- jeju mamo, no dobra
Ma- albo możesz mi narazie o wyjeździe
F- to wolę o Bartku
Ma- dobra to tak, [imie ojca] na imię ma Bartek
F- mamo czy ty robisz jakis wywiad, przesłuchanie?
CZYTASZ
♥|Szkoła GenZie|♥ [ZAWIESZONE]
Roman pour AdolescentsHistoria o Szkole Genzie, dużo zwrotów akcji i emocji, shipy, związki, problemy rodzinne i co jeszcze czeka genziaków i nie tylko