°|°Yolonea x Netheo?°|°

2. rozczarowanie

udało mi sie! siedzę z Yolo!

koniec lekcji

N: idziemy do mnie? bo baba zadała za dużo
Y: spytam sie siostry- poszła na bok i zadzwoniła do swej siostry

patrzyłem na nią.. była taka.. ładna. zadzwoniłem jeszcze do Lufra i sie pyta
N: może ktoś do mnie przyjść?
L: wiesz że masz szlaban?
N: no wiem ale muszę pomóc tej osobie w matmie bo ono nie kuma
L: niech będzie.
rozłączyłem się i schowałem telefon, Yolo do mnie podeszła
Y: moge
N: no to chodzimy- i poszliśmy do mnie

pod domem ekipy

patrzyłem na nią jak się jara że wejdzie do domu idolów
N: więc wchodzimy- otworzyłem drzwi i Yolo weszła do środka, ja za nią i zamknąłem drzwi i zaczęliśmy iść do mnie tylko że
L: hej jestem L- i Yolo mu przerwała
Y: jesteś Lufer a tam idzie Smolax
N: twoja fanka znaczy wasza- popatrzyłem na Lufra i Smolaxa
Y: jak to? ty nie nagrywasz
S: nagrywa tylko że nie z domu
N: ta zajebiscie, Yolo idziemy do mnie do pokoju
L: tylko Netheo nie zamykaj drzwi
S: zgadzam się z Lufrem.
wkurzyłem sie dość mocno
N: o mój boże! ona jest ode mnie młodsza o 2 lata! bym nic nie zrobił bo co jeśli by sie ktoś o tym dowiedział Lufer! ja nie nagrywam żeby sie nie dowiedzieli gdzie mieszkamy ale po ciula jak i tak ty! ty! nagrywasz tak samo jak Smolax i pokazujecie gdzie mieszkamy i kuźwa może ktoś chce spokój! a nie "Netheo daj autograf" lub "Netheo moge zdjęcie" może i kocham twoich widzów ale i tak chce spokój!
L: skończyłeś?
N: o mój boże Yolo chodzi do pokoju
Y: ja zaraz przyjdę- poszedłem do góry ale nie wszedłem do pokoju tylko ich zacząłem podsłuchiwać
Y: podobno szukacie osób którzy by chcieli nagrywać i mieszkać tutaj
L: no tak potrzebujemy parę osób
Y: a ile dokładnie?
S: może 4-5 osób
Y: wiecie co bo tak sobie pomyślałam żeby się spytać was i siostry czy nie chciała tutaj zamieszkać i nagrywać z wami a was czy możemy tutaj mieszkać
L: oł, a ile osób oprócz ciebie i twojej siostry by było
Y: no 5 nas by było i to 4 dziewczyny i jeden chłopak, jedną możecie znać
S: a którą dokladnie?
Y: panią Marysie
L: pani Marysia no to może teraz zadzwoń do siostry i się spytaj
Y: mhm.

c..co. wszedłem do pokoju i wyciągnąłem z półki wino i zacząłem pić. po chwili jedna butelka była pusta i robiłem coś na telefonie a Yolo przyszła
N: i jak będziecie tu mieszkać?
Y: skąd to wiesz?
N: nie ważne, wiesz.. głowa mnie boli byś mogła pójść..- widziałem jej rozczarowanie w oczach
Y: a bym mogła twój numer?..
N: nie masz Luferka?
Y: no mam ale chce do ciebie napisać
N: podam ci już- powiedziałem jej mój numer telefonu ona sobie zapisała
Y: dzięki ja już lece- poszła sobie nagle weszedł do środka Lufer
L: co się stało?- położyłem sie na łóżku
N: nic, po prostu mnie glowa boli
L: wien że podsłuchiwałeś rozmowe moją, Smolaxa i Yolo więc dziś sie pakują więc jutro albo pojutrze będą już się wprowadzali
N: jakbyś nie wiedział że podsłuchiwałem to kiedy byś mi powiedział? hm?
L: jutro
N: fajny z ciebie przyjaciel.. idę się przejść- wstałem i wziąłem telefon, słuchawki i pieniądze.