byliśmy już rozpakowani i mieliśmy już pokoje umeblowane. ja leżałem i przeglądałem tik toka a Yoluś leżała obok mnie i patrzy co ja robię. nagle usłyszałem znajomy głos i po chwili zobaczyłem Emilie przy mojej szafie z telefonem po chwili uciekła popatrzyłem na Yolo a ona na mnie.
N: zaraz ktoś przyleci..- wtuliłem się w jej biust miała bardzo miękko
Y: może ale przestań bo jak ktoś przyjdzie to będzie na nas źle
N: eee tam- po tym jak to powiedziałem Lufer z Vivi przyszli i patrzyli się na nas
L: Yolo, Natek nie możecie razem spać
N: tsa- i sie wtuliłem troche mocniej.
V: Natek przestań a ty Yolo do swojego łóżka!
Y: nie- zaczęła mnie głaskać po głowie
V: Yolo!
N: jeśli Yolonea mówi że nie to znaczy że nie- Yolo uśmiechnęła się
L: Yolo tej chwili do swojego łóżka- wstała i poszła a ja się położyłem na drugi bok
L: nie możecie takich rzeczy robić
N: dlaczego?
V: bo jesteście za młodzi
N: Yoluś ma 15 a ja 17 więc w czym problem- wyszli a ja wstałem i podszedłem do Yolo i położyłem sie obok niej i się wtuliłem w jej plecy
N: Yolucha chcesz iść dziś na randke
Y: Yolucha!?
N: tak- zaśmiałem się i po chwili się uśmiechnąłem
Y: zignoruje to i odpowiem na pytanie, możemy pójść a gdzie byś chciał pójść?
N: nad staw wieczorem kotku
Y: Kotku!?- patrzyłem na nią
V: możecie się nie drzeć!- i Vivi przyleciała
N: nie, nie możemy- Vivi wyszła
N: więc szykuj się bo zaraz bedziemy iść
Y: mhm- ja poszedłem do łóżka swojego oczywiście i podszedłem do szafy i zacząłem sie ubierać, akurat Yolucha poszła do lazienki i tam sie przebrała umalowała i takie podobne.wziąłem telefon i słuchawki po to że jakbyśmy wracali to będziemy słuchać muzyki. wziąłem jeszcze pieniądze żeby może kupić coś do jedzenia Yoluchowi. po chwili Yolo przyszła do pokoju.. bardzo ładnie wyglądała, miała czarną sukienkę.. miała długa i dobrze bo bym nie chciał się z kimś kłócić lub gorzej.
N: ładnie wygladasz Yolucha
Y: przestań mnie tak nazywać! i dziękuję
N: a proszę.- byłem jak taki pantofel ale ja ją kocham i no...30 minut później
ja z Yolo już byliśmy na miejscu, mieliśmy kocyk więc rozłożyliśmy i dałem jej jedną z słuchawek ona ją włożyła do ucha a ja drugą do swojego ucha i puściłem piosenkę, stworzyłem playlistę dla mnie i na nią i ona normalnie jej słucha tak samo jak ja. patrzyliśmy na niebo nie było chmur i były już gwiazdy
Y: ładnie tu..
N: dlatego to wybrałem
Y: ty też ładnie wyglądasz Natek..
N: dziękuję Yolo ty również.miło mi sie siedziało z Yolo
30 minut później
ja z Yolo sie śmieliśmy z tego co ostatnio Lufer nagrywa.
N: Yolonea mam pytanie..- patrzyłem w niebo a ona na mnie
Y: tak Natek?
N: czy byś nie chciała zostać.. moją dziewczyną?- Yolo na mnie patrzyła
Y: to żart? są tu gdzieś ukryte kamery?
N: nie.. ja naserio sie pytam
Y: wiesz bo.. ja mam chłopaka..
N: co?.. jak masz chłopaka to dlaczego z mną się umówiłaś? hm?
Y: ja.. po prostu..- zabrałem jej słuchawkę
N: odprowadze cię do domu i pójdę sie przejść- Yolo wstała i złożyła kocyk i schowała i zaczęliśmy iść do domu w kompletnej ciszy.20 minut później
Yolo była już bezpieczna w domu a ja poszedłem.
CZYTASZ
°|°Yolonea x Netheo?°|°
FanfictionNetheo ma dużo problemów na głowie ale nagle spotka dziewczyne Yolone. Natek myślał że wszystko bedzie się dobrze układało ale jednak. jego chęci do wszystkiego znikły, został wiekszym hamem i wiele razy chciał sie zabić jednak gdy wszystko znów sie...