11. pomoc od Y

60 3 5
                                    

patrzyłem na Kube trochę wrogo dalej az Yolo się mnie nie zapytała
Y: jak sie czujesz po wczoraj?..
N: nooooo mam kaca, żyje i zobaczyłem Martyne, Emilie i Vivi w moim pokoju na łóżku a ja chyba spałem na podłodze.
Y: jak dobrze słyszałam odleciałeś jako pierwszy
N: serio? nic nie pamiętam.. film mi sie urwał po 3 drinku lub 4- Yolo zaczęła sie śmiać a Kuba wyszedł.
Y: powoli ci farba zechodzi
N: no taa
Y: chcesz żebym ci pomogła z wlosami?
N: tak dlaczego by nie- poszedłem do pokoju i już nie widziałem dziewczyn i Yolo przyszła za mną
Y: Natek.. mogę jakąś twoją bluze?
N: nie wieże ci na sto procent więc no.. dam ci tą mniej ulubioną- podszedłem do szafy i wyciągnąłem czarną bluze z czymś z anime i jej dałem
Y: i tak Kuba ze mną zerwał..- popatrzyłem na nią i ją przytuliłem
N: wszystko bedzie dobrze- pocałowałem ją w czoło i dokończyłem- moja artenatywko- zaśmiała się
Y: od kiedy jestem twoja wklęsło klatesie?
N: odtąd kiedy cię poznałem.

uśmiechnęła się.
Y: przyniose krzesła żeby cię pofarbować
N: tylko że nie mam farby
Y: no to chodzi kupić
N: no ok- wstałem wziąłem portfel, telefon i poszliśmy ubrać buty i wyszliśmy z domu i poszliśmy do sklepu po rozjaśniacze aż trzy bo Yolo też sobie coś zrobi i jedną fioletową farbe bo ja chce końcówki a Yolo też.

po chwili już wracaliśmy do domu. weszliśmy, zdjęliśmy buty Yolo poszła do mojego pokoju a ja wziąłem dwa krzesła i poszedłem do pokoju.

odłożyłem krzesła a Yolo odłożyła farby u poszła po miske i pędzel jak słyszałem to
L: po co ci to?
Y: nie twój interes- i po tym Yolo wróciła.

po chwili zaczęliśmy mi farbować włosy.

2 godziny później

już pofarbowalismy włosy moje i jej.
N: ładnie wyglądasz- mieliśmy jaśniejsze włosy i końcówki takie jak mówiłem
Y: dziękuję, ty też- boje sie..

boje sie że znów sie zakocham w Yolo... przytuliła mnie a ja ją
Y: Natek.. przepraszam...
N: za co?
Y: kocham cię..
N: oł.. wiesz co Yolo.. dałem sobie spokój z tobą.. więc.. no.. ja cię lubie..
Y: oł..- wtuliła sie mocno i zaczęła płakać, ja już nie wytrzymałem i ją pocałowałem, zdziwiła się. ja przestałem
Y: N..Natek... dlaczego?..
N: nie mogę już patrzyć na ciebie jak ty cierpisz..- przytulałem ją mocno
Y: mhm.. ale powiedziałeś że dajesz sobie spokój z mną..
N: ehhh.. Yolo.. wiem o tym ale nie chce cie widzieć jak cierpisz tak..
Y: więc nie kochasz mnie?..
N: no tak.. nie kocham ale jak dalej będziemy sie przytulać i spotykać to zapewnie znów się zakocham w tobie
Y: mhm
L: Dawid! do mnie teraz! ty Julia też!- poszliśmy na dół i patrzyliśmy na niego
L: dlaczego nie chodzicie do szkoły!?
N: no bo zaraz wakacje więc już prawie nikt nie przychodzi oprócz kujonów- Yolo sie do mnie przytuliła
L: nie, bo dopiero minął pół roku od rozpoczęcia
N: nie było nas tylko pare naście dni a po drugie nagrywki
Y: no właśnie
L

: ehh.. musicie iść jutro do szkoły
N: mhm

°|°Yolonea x Netheo?°|°Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz