rozdział 19

72 2 2
                                    

*Sobota 23 grudnia*

Pov James

Odkąd usłyszałem że Remi i Syri są razem byłem szczęśliwy.

Kiedy szłem do wielkiej sali zobaczyłem Yn, Birel'a i Lily i słyszałem jak Yn mówi

Y: Możecie się ode mnie odpierdolić
L: O Yn się zdenerwowała jak mi przykro
Y: Zamknij mordę Evans
T: Bo co jej zrobisz?
Y: Spierdalajcie
T: Kochanie poczekaj

Nie mogłem tak stać i patrzeć więc podeszłem mówiąc:

J: Co tutaj się odpierdala
Y: Nic ważnego Potter
T: Możesz z tąd Spierdalać?
J: A Lily zapomniał bym z nami koniec
L: Dlaczego?!
J: Mam ci zacząć wymieniać zdradzasz mnie
L: Jamie posłuchaj to się więcej nie powtórzy nie zostawiaj mnie byłam przy tobie zawsze i wszędzie..
J: Po pierwsze Jamie może na mogą mówić hunctwoci i Yn ty nie masz prawa. Po drugie gdzie byłaś kiedy cię potrzebowałem to Yn zawsze przy mnie była pomagała mi wspierała mnie a ty mnie zdradzałaś a teraz odpierdolcie się od niej raz na zawsze.

J: A teraz chodź Yn Idziemy nie ma co z debilami gadać


Powiedziałem kończąc w pewnym momencie popatrzyłem na Yn jej oczy takie piękne i na jej ustach zobaczyłem uśmiech miałem ochotę ją pocałować...

Pov Yn

Kiedy szłam korytarzem żeby poszukać Jamesa zaczepili mnie Lily i Tom

Tom zaczął mówić:

T: Kochanie co ty na to żeby to powtórzyć co było nie dawno poczekaj którego to było?
L: 7 grudnia
Y: A nie możecie sobie tak poprostu iść
T: Tęsknię za twoim ciałem Yn

Zaczął całować mnie po szyi

L: Kochanie śmierdzi od niej na kilometr

Opowiedziałam spokojnie:

Y:Możecie się ode mnie odpierdolić?

I w tym czasie podszedł Jamie
Zaczął się z nimi wykłócać a ja na niego patrzyłam miałam ochotę go pocałować.

W pewnym momencie usłyszałam od Jamesa

J: A Lily zapomniał bym z nami koniec

Popatrzyłam na niego i na nią zaczęli się lekko sprzeczać i poprostu Jamie powiedział:

J: A teraz chodź Yn Idziemy nie ma co z debilami gadać

I odeszliśmy.

To jak zaczął mówić że ja przy nim byłam i w ogóle rozpłynęłam się tak bardzo go kocham...

Mieliśmy iść do wielkiej sali a wyglądaliśmy na błoniach

Zaczęliśmy się wydurniać aż przyszli Syriusz i Remus

Trzymali się za ręce i Syriusz powiedział do Jamesa:

S: Mówiłeś jej?
J: Nie
R: Yn ja i Syriusz jesteśmy razem

Na Merlina czuje taką radość że o boże

Y: ŁUUUUUUU SYRIUSZ I REMI SĄ RAZEM MAMY CO OPIĆ - krzyknęłam
Y: Nawet nie wiecie jaką czuje radość...

siostra Blacków Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz