*Niedziela 25 lipca*
Pov Yn
I w tym momencie do naszego domu wszedł sam Lord Voldemort
Za nim byli Lucjusz, Rudolf, Bellatrix, wujek Cygnus, Severus i reszta śmierciożerców w podobnym wieku do wujka Cygnusa
W: Ukłon się Regulus to Czarny Pan
R: A jest on kims wielkim żeby sie przed nim kłaniaćSpojrzałam na Regga karcącym wzrokiem
A Lord Voldemort był zły za to że ktoś go znieważył
L: Nie do ciebie przyszedłem, ale zajmę się tobą zaraz
Mówiąc to podchodził do nas
Y:Chwila to do kogo przyszedłeś?
L: Do ciebie Yn BlackPatrzyłam na niego z przerażeniem
Y: Do mnie? Ale po co?
L: Po to byś dołączyła do śmierciożerców, twoi rodzice się zgodzili wiec pozostaje zrobić ci znakPatrzyłam to na braci do na Potterów
Rodzice Jamesa patrzyli ze strachem ale też z ciekawością co zrobię
Bracia wzrok mieli wrogi ale i przerażony a w tym wzroku trwał również Potter
Y: Nie dołączę do żadnych twoich pierdolonych śmierciożerców szanować się potrafię
W oczach miałam odwagę głowę trzymałam wysoko, a moja pewność siebie jest wyczuwalna z daleka, w głębi duszy się bałam ale jeżeli on ma mnie zabić to nie ważne co zrobię i tak to zrobi więc wszystko mi jedno
W: My wyraziliśmy zgodę więc nie masz wyboru
Y: Nie dołączę
B: Yn dołącz będę tam ja i będzie ci lżej
Y: Lżej?! LŻEJ?! Bella wcale nie jest lżej tak ci się tylko wydaje - mówiąc to podchodziłam do niej bliżejGdy podeszłam do niej bliżej złapałam ją za ramiona
Oni już ci mózg wyprali. Bella mordujesz nie winnych mugoli. Bella nie jest za późno proszę cię odejść z jego grupy, ty nie jesteś taka jak on, oni. Bella posłuchaj mnie proszę..
B: Nie wierzę NIE WIERZE YN ale że ty zdrajcą krwi
Y: Bella nie jestem zdrajcą krwi.. porostu szanuje inne krwi to nic złego nie jesteś taka jak oni.. Bella nie jest jeszcze za późno
B: Nie chcesz być z nami to zginiesz razem z nimi. Expulso!Wywaliło mnie przez okno
Gdyby nie to że chamowałam stopą uderzyłam bym w drzewo
W: Ostatnia szansa dołączasz do śmierciożerców?
Bellatrix uśmiechała się tym swoim psychicznym uśmiechem
Rodzice Pottera i moi bracia wybiegli z domu jak oparzenii
Popatrzyłam na nich i się uśmiechnęłam
Wiem jakie posiadam moce i wiem jak potężne są ale czy.. uda mi się wygrać tego nie wiem
B: Crucio!
Y: Odbiłam różdżką
W: Bella użyj zaklęcia śmierci!Przeraziłam się
S: Nie!
R:Tylko spróbuj to osobiście cię zabije
J: Ani mi się ważStanęli przede mną
Wzięłam głęboki wdech i wyszłam przed nich
Y: Użyj tej avady bo szczerze mówiąc nie chce mi się tu stać
B: W porządku AVADA KEDAVRAWyjęłam różdżkę przed zieloną posiawiatą
Zrobił się tak jakby lekki wybuch
Moja różdżka i Belli tworzyły połączenia moje było czarne jak smoła a jej zielone jakby z herbu domu Slitherina...
CZYTASZ
siostra Blacków
Teen Fictionsiostra Syriusza i Regulusa Blacków Hej jestem Yn Black Poznajcie moją historię...