Rozdział 16

302 10 0
                                    

Naya

Założyłam słuchawki i biegłam przed siebie, chcąc uwolnić się od ciągłych myśli. Wróciłam jednak po godzinie, musiałam przyszykować ubrania na dzisiejszy wieczór.

Zanim to zrobiłam chciałam wystalkować Aidena, może nie powinnam ale chciałam zobaczyć jak wygląda i ile ma lat.

Weszłam w profil na instagramie, który obserwuje Lucas i Archie. Był rok starszy odemnie i wyglądał spoko. Postanowiłam go zaobserwować, nawet nie spodziewałam się, że aż tak szybko mnie zaobserwuje.

Od Aiden Grayser:
Hej, co u ciebie? Jesteś przyjaciółką Luki co nie?

Do Aiden Grayser:
Wszystko dobrze, tak to ja

Od Aiden Grayser:
Cieszę się że dziś się poznamy do zobaczenia

Nie odpowiedziałam na tą wiadomość, wydawał się spoko osobą. Postanowiłam, że ubiorę zwykłą czarną spódnicę i beżowy top, do tego mocny makijaż i parę dodatków.

Gotowa czekałam przed windą, zamiast samochodu Archiego, wjechało czarne camaro.

- Cześć słońce, trochę się spóźnię ale przyjadę, wszystko dobrze? - przytulił mnie.

- Hej, wszystko w porządku - wsiadł do windy i nadjechał wyczekiwany przezemnie samochód.

- Cześć - zajęłam miejsce pasażera.

- Luka wrócił?

- Dwie minuty przed tobą, lekko się spóźni

- Pięknie wyglądasz - uśmiechnął się, jednak dalej patrzył na drogę.

- Stresujesz się?

- Ani trochę

Otworzył mi drzwi, wysiadłam i zobaczyłam szatyna.

- Cześć - przytulił mnie.

- Hej, miło cię poznać

- Mi ciebie również, kiedy wchodzisz Archie?

- Za jakieś dwadzieścia minut, Chodźcie zająć miejsca - weszliśmy do pustego pomieszczenia.

- Mamy miejsce w pierwszym rzędzie?! - czarnowłosy był podekscytowany.

- Nie piszcz tak, bo pójdziesz do samego tyłu - warknął Archie.

Wszedli do sali Ian i Grace, podbiegłam do niej aby ją uściskasz.

- Hej - ubrana była w zwiewną różową sukienkę.

- Aiden miło mi - podał rękę młodemu Taylorowi, a następnie brunetce.

- Grace, gdzie siedzimy? - Ian zapytał swoją dziewczynę.

- W pierwszym rzędzie, nie wiem czy to celowe ale Naya ma miejsce centralnie na przeciwko Archiego - odpowiedział mu Aiden.

- Że co kurwa? - popatrzyłam na niego zdziwiona.

- No patrz, linia prosta...

- Wiem, ale dlaczego sugerujesz, że ja i Archie?

- Kto powiedział, że sugeruję. Sama coś gadasz więc jednak coś jest na rzeczy - wzięłam rękę i zamachnęłam się chcąc dać mu w policzek jednak dłoń zielonookiego bruneta mnie zatrzymała.

- Muszę już iść, trzymajcie kciuki - wyszedł.

- Coś czuję, że się polubimy stara - Aiden mrugnął do mnie okiem. - Idzie twój chłoptaś - szepnął mi do ucha, nie chciałam przy publiczności nic mu robić, a chętnie bym mu przyjebała.

The Promised SmileOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz