14

12.6K 344 25
                                    

Alessandro.

Ściągnąłem jej bluzkę, zdążyłem się zorientować, że nie ma stanika. Jej sutki sterczały z podniecenia. Pieściłem jedną pierś dłonią, a drugą pierś ustami. Zassałem się na jednym sutku, przygryzłem i pociągnąłem. Zajęczała. Jechałem językiem niżej, w dół jej brzucha. Rozpiąłem jej spodenki i ściągnąłem wraz z majtkami. Położyłem się między jej udami, przejechałem kciukiem po jej mokrej cipce. Spojrzałem na jej twarz, widziałem, że jest zawstydzona. Na jej policzkach pojawiły się rumieńce. Przejechałem językiem między jej wargami. Kolejny jęk wydobył się z jej ust, uniosła biodra i wygięła plecy w łuk.

Jeszcze żadna nie reagowała w taki sposób na tak drobną pieszczotę.

Wsunąłem palec do środka i zagiąłem. Spięła się. Próbowała zacisnąć uda ale przytrzymałem jedno skutecznie jej nie pozwalając.

Co jest grane?

Jest tak cholernie mokra, że nie ma mowy bym zrobił jej krzywdę. Wyciągnąłem palec, uniosłem głowę i wpatrywałem się w jej twarz.

- dlaczego przestałeś?

Zapytała.

- dlaczego tak reagujesz?

Odbiłem piłeczkę, a ona spanikowana zaczęła rozglądać się na boki.

- Vivian?

- tak?

Wróciła do mnie wzrokiem.

- jeśli nie chcesz albo coś się kiedyś...

Pokręciła głową na boki i schowała twarz w dłoniach.

- jaka siara...

Wymamrotała ledwo zrozumiałe. Podniosłem się, klęknąłem między jej nogami, chwyciłem jej dłonie i odsunąłem je z jej twarzy.

- Vivian?

Upomniałem bo chciałem znać odpowiedź. Mogła być podniecona, mogła reagować ale nie w taki sposób. Do tej pory żadna tak nie reagowała ale z drugiej strony, do tej pory nie miałem...

- nikt wcześniej nie dotykał mnie w taki sposób..

Zamrugałem kilka razy, nie wierząc w to co usłyszałem.

- doprecyzuj.

Usiadła, próbowała się podnieść z łóżka ale skutecznie jej nie pozwoliłem. Znów popchnąłem ją lekko na materac, chwyciłem jej nadgarstki i przyszpiliłem po obu stronach jej głowy. Patrzyła w moje oczy, a ja w jej.

- jesteś pierwszym.

Powiedziała w końcu. Zmarszczyłem brwi, już nic nie rozumiałem.

- cały czas mówiłaś tylko o rżnięciu więc jakim chujem..

Nie dokończyłem bo mi przerwała.

- jak mówiłam, jestem mądra tylko w gębie.. Nie miałam nikogo do tej pory bo bałam się, że trafię na drugiego Johna..

Odwróciła głowę w bok i widziałem, że zrobiło jej się przykro.

- już mnie nie chcesz..?

Bardziej stwierdziła niż zapytała, a ja się poczułem jakbym dostał w twarz.

- co ty pierdolisz?

Zapytałem będąc w szoku.

- bo już mnie nie dotykasz i...

Tym razem to ja nie pozwoliłem jej dokończyć.

- ja pierdole, zwariuje z tobą..

Chwyciłem jej podbródek, nakierowałem na swoją twarz i wpiłem się w jej usta. Dopiero po chwili zaczęła odwzajemniać pocałunek.

FIRE ON FIRE #2RossettiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz