Alessandro.
Przespałem całą resztę dnia. Normalnie nawet bym się już nie kładł ale skoro już jutro jakiś dzieciak ma wywrócić moje życie do góry nogami to wolałbym być w pełni sił.
Obudziłem się pod wieczór. Poszedłem do kuchni by odgrzać obiad który zrobiła gosposia. Zjadłem, włożyłem brudne naczynia do zmywarki. Ruszyłem w stronę łazienki by wziąć prysznic i znów iść spać ale mój spokój przerwał dzwonek do drzwi.
Wziąłem głęboki oddech. Kogo niesie o tej godzinie? Poszedłem, otworzyłem i byłem w niemałym szoku.
- mogę wejść?
Zapytała moja matka. Skinąłem głową i odsunąłem się a ta przeszła obok.
Pokłócili się z ojcem? Od momentu jak zacząłem treningi nie słyszałem by się kłócili. Zmarszyłem brwi myśląc jaki to może powód jej przyjścia. Nie to, że mnie nie odwiedzała ale zwykle się zapowiadała albo przychodziła w innych godzinach.
- co się stało?
Zapytałem od razu. Ruszyłem do salonu, podszedłem do barku, sobie nalałem whisky, a matce wody bo zwykle o nią prosiła.
Usiadła na kanapie i zaczęła bawić się palcami, a jej noga drżeć. Denerwowała się.
- przeszłość nas dogania, dlatego to wszystko..
Powiedziała cicho, a ja nic nie rozumiałem. Oparłem się o barek i upiłem łyk trunku który przyjemnie drapał w gardło.
- jeszcze przed tobą wydarzyło się coś strasznego..
Przełknęła ślinę, a ja widziałem, że trudno jej o tym mówić.
- nie wiesz wszystkiego, wiesz tylko część o mnie i o swoim ojcu..
Skinąłem głową. Zawsze opowiadała mi, że miała zabić ojca bo myślała, że to on zabił jej rodziców ale ostatecznie wyszło, że to jej wuj za wszystkim stał. No i koniec historii.
- porwał mnie Rosjanin.. przetrzymywał.. to była bestia.. doprowadził mnie do takiego stanu..
Widziałem w jej oczach łzy. Postawiłem szklankę, podszedłem do niej i kucnąłem przed nią. Uciekała wzrokiem jakby się wstydziła.
- nie musisz mi tego mówić jeśli nie jesteś wystarczająco silna by mi o tym powiedzieć..
Wzięła głęboki oddech. Położyła swoje dłonie na moich które trzymałem na jej kolanach i spojrzała w moje oczy.
- jesteś już dorosły, wierzę, że sobie ze wszystkim poradzisz.. wyszkoliliśmy cię najlepiej jak potrafiliśmy ale błagam, uważaj na siebie i pilnuj tej dziewczyny..
Pocałowała moje czoło które zrobiło się mokre od jej łez. Zaczęła płakać, a ja pierwszy raz nie wiedziałem co zrobić.
- twój ojciec zabił Jegora Iwanowa, ale nie miał pojęcia o tym, że miał syna.. ma może z trzydzieści lat, jest trochę starszy od ciebie..
Wziąłem głęboki oddech.
- dlaczego mi to wszystko mówisz?
Zapytałem, a ona przeczesała opiekuńczo moje włosy do tyłu.
- bo to młody Iwanow zabił matkę Vivian, a z tobą będzie bezpieczniejsza niż z kimkolwiek z nas.
Powiedziała spokojnie ale widziałem przerażenie w jej oczach.
- dobrze wiesz, że poradzę sobie z każdym.
Odparłem poważnie, znów przeczesała moje nieco dłuższe włosy.
- wiem ale jeśli on chce zemsty i jest taki sam jak jego ojciec.. nie można go ignorować.
CZYTASZ
FIRE ON FIRE #2Rossetti
RomanceAlessandro Rossetti musi zaopiekować się jak sądzi nastolatką i zapewnić jej bezpieczeństwo. Ale co gdy okaże się, że Vivian już jest dorosłą kobietą? I co się wydarzy, gdy rodzinę Rossetti dogoni przeszłość? 18+