Vivian.
- jesteś genialna.
Powiedział Jorge, starszy informatyk.
- to będzie wojna, nie zabawa w przedszkolu.
Odezwał Dario, a ja się skrzywiłam. Państwo Rossetti do tej pory milczeli. Chyba jeszcze przyswajali co wymyśliłam.
- jesteś pojebana.
Odezwał się zrezygnowany Kerem który również tutaj był.
- mówisz do mojej córki!
Wydarł się mój rzekomo ojciec. Wzięłam głęboki oddech i wróciłam wzrokiem do czerwonej kropki na małym ekranie telefonu.
- róbcie co chcecie.
Wzruszyłam ramionami. Nikt nie miał żadnego pomysłu, a to ja jestem tą pojebaną. Flavio westchnął, uniosłam na niego wzrok bo zapewne ma coś do powiedzenia.
- jak mówił Jorge, ktoś musi odpalić sprzęt na drodze w lesie zanim zaatakujemy.
Skinęłam głową.
- mogę to być ja.
Wszyscy spojrzeli na mnie jak na ostatnią kretynkę.
- co?
Zapytałam.
- jeśli coś ci się stanie, a znajdziemy Alessandro żywego to on wybije nas wszystkich, nie Ruski.
Odezwał się mój teść.
- a jeśli znajdziecie go martwego, to ja i tak umrę.
Powiedziałam cicho. Wszyscy zamilkli.
- to mój mąż, chce się do czegoś przydać.
Wyszeptałam, a Dario się zaśmiał.
- to było małżeństwo z rozsądku, a nie z miłości więc...
Nie pozwoliłam mu skończyć.
- gdybyś wiedział co to miłość, to byś wiedział, że kocham go całą sobą.
Wstałam z kanapy, chwyciłam za telefon i ruszyłam do wyjścia z salonu.
- zgoda.
Odezwała się Hayat gdy już miałam wyjść z pomieszczenia. Odwróciłam się w jej kierunku.
- ale bez tych całych kostiumów i tak nie zdążymy zamówić takiej ilości.
Machnęłam dłonią.
- kupię jeden dla siebie w sklepie.
Wszyscy zmarszczyli brwi.
- dobra, chociaż czapkę z kaczuszką.
Powiedziałam obrażona.
- ale siedzisz w samochodzie i się nie ruszasz z miejsca aż go nie odbijemy, jasne?
Odezwał się Flavio, przytaknęłam głową.
- ale reszta planu jest w pytę?
Zapytałam. Widząc ich zdezorientowane miny wzięłam głęboki oddech. Pracuje z starymi prykami.
- w sensie jest okej?
Wszyscy zgodnie przytaknęli.
- super, to jakby ktoś mógł mnie zawieść do sklepu to byłabym wdzięczna.
Uśmiechnęłam się uroczo i ruszyłam w stronę drzwi wyjściowych znów patrząc na czerwoną kropkę. Jeszcze trochę i będziesz z nami.
CZYTASZ
FIRE ON FIRE #2Rossetti
RomansaAlessandro Rossetti musi zaopiekować się jak sądzi nastolatką i zapewnić jej bezpieczeństwo. Ale co gdy okaże się, że Vivian już jest dorosłą kobietą? I co się wydarzy, gdy rodzinę Rossetti dogoni przeszłość? 18+