Weszłam do samochodu i spojrzałam na tatę.
- Nudzi ci się w życiu? - przewrócił oczami.
- Nie wiń mnie za to, że jestem opiekuńczy względem ciebie - powiedział.
- Nadopiekuńczy jak już, nie winie cię za to tato tylko dobrze wiesz, że i tak będę musiała mieć męża - oznajmiłam.
- No niestety, dobrze będę się mniej czepiał, ale będę mieć go też na oku - uśmiechnęłam się.
- Dziękuje - powiedziałam.
- Nie ma za co myszko, dzisiaj mamy kolacje firmową u nas w domu - powiedział, zdziwiłam się.
- Jaką kolację? - zapytałam.
- Zaprosiłem nowego pracownika na kolacje z jego rodziną, chciałem też z nim coś omówić - powiedział.
- Chodzi o interesy firmy czy mafii? - zapytałam.
- Firmy, ale jutro chciałbym z tobą omówić twoją władzę w mafii - powiedział.
- Osiemnaście lat mam dopiero za około dwa miesiące - powiedziałam.
- Wiem, ale musisz wiedzieć co i jak - oznajmił.
- Mama dalej nie chcę o tym słyszeć? - zapytałam.
- Jest przewrażliwiona - wzruszył ramionami.
- Jak chcę o tym z nią pogadać to ona unika tematu jak ognia, a ja jestem zmieszana i nie wiem czy sobie w ogóle poradzę - wyznałam.
- Jesteś O'brien wiadomo, że dasz sobie radę Harriet, mamą się nie przejmuj po prostu się martwi też ją rozumiem bo będziesz pierwszą kobietą Donem - oznajmił.
- I dlatego nie wiem czy się w tym odnajdę - westchnęłam.
- Na początku najgorsze będą bankiety ze spotkaniami - spojrzałam na niego z politowaniem.
- Nie pocieszasz mnie tato - parsknął śmiechem.
- Jeśli masz taki sam charakter jak twoja matka do uwierz nic ci stanie na drodze - zaśmiałam się.
- No tak mama postrzelił jednemu facetowi kut... - nie mogłam dokończyć bo tata zakrył mi jedną ręką usta.
- Nie kończ tego zdania - wzięłam jego dłoń i przewróciłam oczami.
- Mam siedemnaście lat tato słowo kutas nie jest najgorszym słowem, które znam - oznajmiłam.
- Wezmę ci w końcu te wszystkie głupie książki, kto je ci w ogóle kupuje? - zapytał.
- Skąd wiesz, że to przez książki no i wujek Matt - wzruszyłam ramionami.
- I wszystko wiadomo, wysiadaj - wysiedliśmy z samochodu i weszliśmy do domu.
- Ethan jest w domu? - zapytałam.
- Jest najprawdopodobniej w pokoju - poszłam na górę i od razu poszłam do Ethana.
- Co ty wyprawiasz? - zapytałam.
- O co ci chodzi Harr? - zapytał.
- Dlaczego siedziałeś dzisiaj przy stole z drużyną? - zapytałam.
- Daj mi spokój, jeśli to wszystko to wyjdź - wskazał na drzwi, zacisnęłam dłonie w pięści.
- Maggie nie jest dziewczyną dla ciebie - założyłam ręce na piersi.
- Powiedziałem żebyś wyszła, to nie twoja sprawa - wstał z łóżka.
- Żeby nie było, a nie mówiłam - wyszłam z jego pokoju trzaskając drzwiami.
CZYTASZ
Let's give ourselves a chance
Teen FictionSequel Trylogi ''Promise'' Historia lubi się powtarzać, co? Harriet O'brien jest córką największego mafiozy Dylana'Obriena który odchodzi na emeryturę aby oddać swojej córce władzę. Jednak z tą władzą równa się też aby przyszła Donna znalazła męża. ...