Weszliśmy do domu, poszliśmy do salonu i przynajmniej ja się zdziwiłam.
- To jakiś zjazd rodzinny czy jak? - zapytałam, była tu cała nasza rodzina.
- Nie cieszycie się? - zapytała babcia.
- Nie no cieszymy tylko jesteśmy odrobinę zdziwieni - powiedział Ethan.
- Za miesiąc nasza wnuczka będzie jedyną i pełnoprawną Donną - powiedział dziadek przytulając mnie, spojrzałam przestraszona na rodziców, ale oni byli tylko rozbawieni tą sytuacją. Dzięki mamo i tato też was kocham.
- Dziadku, ale to za nie całe dwa miesiące - oznajmiłam.
- Bliżej jednego miesiąca, szybko zleci - odpowiedział.
- A jak tam twoje szukanie tego jedynego? - zapytała ciocia Lily, pokazałam jej ręką dyskretnie, a by nie rozpoczynała tego tematu bo tata się odpali, ale było za późno.
- Ona jeszcze ma czas, zakończmy już ten temat - spojrzałam na ciocię rozbawiona.
- No widzisz - mruknęłam do niej, zaśmiała się, podeszła do mnie Lara.
- Pomożesz mi się spakować? - zapytała, zmarszczyłam czoło zdziwiona.
- Po co? - zapytałam.
- Zapomniałaś? Idę na noc do Iana, a ty idziesz ze mną - kurwa na to tak, zapomniałam.
- Przepraszam, zapomniałam, pomogę idź już do pokoju - oznajmiłam, ucieszona pobiegła na górę.
- Gdzie idziecie? - zapytała babcia.
- Lara chce iść na noc do kolegi, rodzice chcieli bym poszła z nią - oznajmiłam.
- I co prawie osiemnastolatka ma robić z dziećmi, które mają po cztery lata do jutra? - zapytała.
- Uwierz nie będę się nudzić - uśmiechnęłam się szeroko.
- Harriet - tata powiedział groźnym głosem, zaśmiałam się.
- Jakiś chłopak? - zapytała ciocia.
- Przyjaciel - wzruszyłam ramionami i poszłam na górę do Lary, otworzyłam szeroko oczy.
- Czemu zrobiłaś tu taki bałagan? I po co ci tyle zabawek? Spakuj ubrania - oznajmiłam.
- Nie wiem na co będę mieć ochotę by się bawić - oznajmiła, spojrzałam na nią z politowaniem.
- Ubrania Lara - powiedziałam.
- Niech będzie - poddała się, wyjęła część zabawek i zaczęła pakować ubrania, to będzie długie pakowanie.
***
- No jesteś już gotowa? - marudziła Lara.
- Przestań marudzić bo czegoś zapomnę - oznajmiłam.
- No chodź już - pośpieszała mnie, warknęłam pod nosem. Zasunęłam torbę, założyłam ją na ramię i wzięłam Lare za rękę, zeszłyśmy na dół.
- Jesteście już gotowe? - zapytała mama, skinęłam głową.
- Tak, Ciocia Lily i Max mogą spać u mnie w pokoju tylko ostrzec ich żeby nic tam nie robili - skrzywiłam się, zaśmiała się.
- Spokojnie, raczej zostaną u dziadków, ale jak coś to im powiem - oznajmiła.
- No chodź już - szarpnęła moją ręką, powoli zaczęłam się już irytować.
CZYTASZ
Let's give ourselves a chance
Fiksi RemajaSequel Trylogi ''Promise'' Historia lubi się powtarzać, co? Harriet O'brien jest córką największego mafiozy Dylana'Obriena który odchodzi na emeryturę aby oddać swojej córce władzę. Jednak z tą władzą równa się też aby przyszła Donna znalazła męża. ...