- Czemu tak późno wracasz? - takimi słowami powitał mnie tata kiedy weszłam do domu.
- Jest osiemnasta - oznajmiłam.
- Daj jej spokój kochanie - powiedziała mama, objęła tatę od tyłu całując go w policzek, puściła mi oko.
- Will mi powiedział, że świetnie bawiliście się na strzelnicy - powiedział tata.
- To prawda Matteo dobrze sobie radzi z bronią, zabiera mnie jutro na plażę - oznajmiłam.
- Nie za szybko to wszystko? - spojrzałam na niego rozbawiona.
- Został niecały miesiąc do naszej osiemnastki, nie jestem już małą dziewczynką tato - oznajmiłam.
- Ty zawsze będziesz moją małą dziewczynką - zaśmiałam się kiedy tata i mama powiedzieli to razem.
- Chodź Dylan, daj naszej córce spokój - mama pociągnęła tatę na górę.
- Gdzie mnie prowadzisz? - zapytał z cwanym uśmiechem tata.
- Jeśli się zamkniesz odwołam twój celibat - usłyszałam, skrzywiłam się i poszłam do kuchni, nie chciałam więcej tego słuchać.
- Cudownie, że wróciłaś pożyczysz mi swoją deskorolkę? - zapytała.
- Po co ci? Nie umiesz na niej jeździć - oznajmiłam.
- Idę jutro z znajomymi Caleba do parku, powiedział, że mnie na uczy - oznajmiła.
- Jest w garażu, możesz ją sobie wziąć - pisnęła i mnie przytuliła.
- Dziękuje - powiedziała i pobiegła na górę. Zrobiłam sobie kanapki i poszłam do swojego pokoju. Zjadłam swoją kolację, przebrałam się w piżamę i położyłam się na łóżku, przyszła mi wiadomość. Usłyszałam dzwonek do drzwi, zdziwiłam się bo kto mógłby teraz przyjść, stwierdziłam, że zejdę i otworzę. Wyszłam z pokoju, zbiegłam na dół i otworzyłam drzwi.
- Co ty tu robisz? - zapytałam.
- Przyszedłem do ciebie - powiedział Zack, prychnęłam.
- Po co? - zapytałam.
- Jak wiesz nie jestem już z Maggie - powiedział.
- Tak wiem, dobrze mi to pokazała - oznajmiłam.
- Chcę zaprosić cię do kina - powiedział.
- Nie lubię chodzić do kina - skłamałam.
- To do parku - oznajmił.
- Słuchaj, nie chcę się z tobą umawiać, dobrze wiem, że założyłeś się się ze swoimi kumplami o to by mnie przelecieć - oznajmiłam.
- Jakbyś mi się dała to nie musiałbym się zakładać - prychnęłam z niedowierzaniem, mówił to jakby nic, skurwysyn.
- Och czyli to prawda, wynoś się i może wyruchaj Maggie, może wtedy da mi spokój - zatrzasnęłam mu drzwi przed twarzą.
- Dupek - wróciłam na górę, położyłam się na łóżku i postanowiłam tym razem pójść spać.
***
Obudził mnie mój dzwoniący telefon, odebrałam go.
- Czego dusza pragnie? - zapytałam zaspana.
- Jeszcze śpisz? - zapytał zdziwionym głosem Matteo.
- Tak, a która jest godzina? - zapytałam.
- Siódma trzydzieści, chciałem skorzystać z twojej propozycji podwózki - szybko wstałam.
CZYTASZ
Let's give ourselves a chance
Novela JuvenilSequel Trylogi ''Promise'' Historia lubi się powtarzać, co? Harriet O'brien jest córką największego mafiozy Dylana'Obriena który odchodzi na emeryturę aby oddać swojej córce władzę. Jednak z tą władzą równa się też aby przyszła Donna znalazła męża. ...